Gdy z nieba leje się żar
Fala rekordowych upałów od kilku dni zalewa stany środkowego zachodu USA. Szczególnie wysokie temperatury odnotowano m.in. w Chicago, Minneapolis, St .Louis, Milwaukee i Indianapolis.
W Chicago, jak co roku o tej porze, jesteśmy skąpani w upalnym słońcu. Jednak tegoroczne lato postanowiło nas aż nadto „rozpieścić”. Prawdziwą anomalię pogodową odnotowano w Chicago, gdzie trzy dni pod rząd padły odczyty ponad 100 stopni Fahrenheita (37,7 st. Celsjusza). Zdarzyło się do tej pory zaledwie dwa razy w historii tego miasta: w lipcu 1911 roku i sierpniu 1947. Odnotowano wtedy tzw. heat index, co oznacza, że temperatura odczuwalna przekraczała 105 st. Fahrenheita, czyli 40,5 st. Celsjusza.
Władze miasta apelują do mieszkańców o ostrożność, bowiem nieznośny gorąc jest dosłownie morderczy: w Chicago z powodu przegrzania organizmu zmarło już dwóch mężczyzn. Miejskie służby3 razy dziennie robią obchód, sprawdzając, co dzieje się z ludźmi starszymi i chorymi. Większość funkcjonariuszy pamięta, co działo się w Chicago w lipcu 1995 r., kiedy z powodu gorąca zmarło ponad 700 osób.
Gorąco dokucza nam wszędzie. Co robić, kiedy wydaje się nam, że promienie palą naszą skórę, a powietrze, które wciągamy do płuc parzy? Przede wszystkim należy unikać ostrego słońca i dusznych pomieszczeń, korzystać z wentylacji, manipulować przeciągami. Najważniejsza jednak jest woda, woda, i jeszcze raz woda, którą w czasie upałów powinniśmy pić nawet w podwojonej ilości. Zaleca się unikać ciężkostrawnych posiłków, ciemnych ubrań oraz przebywania na pełnym słońcu. Kremy przeciwsłoneczne są niezbędne, nie tylko w czasie najsilniejszego promieniowania. Należy je aplikować co parę godzin przez cały dzień, w najwyższymi filtrami, zwłaszcza dzieciom i osobom starszych, którzy szczególnie źle znoszą wysokie temperatury.
W upalne dni nie zapominajmy o zwierzętach. Absolutnie nie wolno zostawić psa w samochodzie, który nagrzewa się błyskawicznie. Psy chłodzą się poprzez ziajanie, gdyż ich gruczoły potowe występują jedynie na poduszkach łap, które podczas upałów nie są wystarczające, aby schłodzić organizm. Poza tym, psy z natury potrzebują więcej wody od nas, dlatego nie doprowadźmy do ich odwodnienia! Podobnie rzecz się ma z kotami, gryzoniami, czy innymi pupilami, których potrzeb nie możemy lekceważyć.
Tegoroczne temperatury powodują zmęczenie, osłabienie i omdlenia. I choć każdego roku wraz z wiosną niecierpliwie wyczekujemy upalnego lata, tak po obecnych doświadczeniach ze śmiertelnymi temperaturami, chyba nikt nie żałowałby gdyby to „hojne” lato już się skończyło.