Podziel się   

Kultura i sztuka Pokaż wszystkie »

Wydanie 2010-06 · Opublikowany: 2010-08-01 21:44:02 · Czytany 10368 razy · 2 komentarzy
Nowszy Starszy

W Drodze - spotkanie z Andrzejem Stasiukiem w Teatrze Chopina

Jednym z przystanków Andrzeja Stasiuka w serii literackich spotkań, "On the Road", zorganizowanych przez Billa Martina z Polish Cultural Institute, był Teatr Chopinowski w Chicago. Stasiuk, znany w Ameryce dzięki tłumaczeniom Billa Johnstona, jest autorem piętnastu wybitnych powieści i opowiadań oraz laureatem Nagrody Fundacji im. Kościelskich. Został uznany przez “New York Times” za jednego z najwybitniejszych pisarzy wschodniej Europy.

Na małej piwnicznej scenie Teatru Chopinowskiego siedząc przy Johnstonie, wysoki, barczysty i wypieczony słońcem, bardziej jednak przypomina sportowca niż mistrza pióra. Na scenie z Johnstonem, Stasiuk wypełnił wieczór fragmentami prozy czytanej w oryginale i w tłumaczeniu angielskim. Na liście programu znalazły się najbardziej znane książki autora, "Opowieści galicyjskie", "Dziewięć", "Fado" i "Dukla" (niewydane jeszcze tłumaczenie Johnstona).

 Prozaik, felietonista i poeta. Niezwykle spostrzegawczy obserwator, żyjący na uboczu literackiego nurtu. Nie dał się zadusić stosami papieru, a częste pielgrzymki do biblioteki zastąpił grą na perkusji i muzyką rockową. Lata młodzieńcze Stasiuka przypominają życiorys sławnego buntownika, Marka Hłaski. Urodzony w Warszawie w 1960 r. wychowywał się na jej przedmieściach. Wyrzucony kolejno z liceum, technikum i zawodówki. Za dezercję z wojska wylądował w więzieniu. Tam szlifował i rozwijał talent "bajania" i opowiadania. Pisał z niechęcią i podobno z nudów. A po nagłym i niespodziewanie udanym debiucie w legendarnym krakowskim czasopiśmie "Brulion", przeprowadził się na wieś, gdzie czuł się bardziej swojsko.

Czerpiąc z bogatego życia natury, która otacza go na prowincji, proza Stasiuka zagłębia się w opisach, spychając fabułę na drugi plan. Autor tłumaczył na spotkaniu, że ”fabuła jest dzieckiem intelektu", on zaś nie lubi spekulacyjnego pisania, lubi opisywać, bo “prozę trudno budować z idei, trzeba detali." Czytając Stasiuka trzeba przyznać, że w literaturze nie musi być obfitej fabuły, by powstała interesująca powieść. W ”Dukli” tej najbardziej językowo-poetyckiej powieści Stasiuka, fabuła gubi się i zanika, przytłoczona opisem miasteczka, które przypomina wybujności języka Brunona Schulza. Pełen stereotypów, nasączony ironią i upstrzony wulgaryzmem język Stasiuka relacjonuje otaczającą go codzienność małomiasteczkową, która dla Stasiuka jest nieodłączną częścią wszystkich społeczności - nawet tak dużych jak Nowy Jork. Ludzie, wieśniacy, którzy pokazują się często w opowiadaniach Stasiuka, pełnią rolę drugoplanową. Wplątani w brzydotę i przenikające wszystko poczucie naturalnego rozkładu świata materialnego, zjawiają się tak, jak zjawić się może ptak czy mucha przy kanapce na stole. Ludzie w jego książkach, opętani codziennością są traktowani jako dodatek do krajobrazu, odizolowane, kolorowe obrazki kalejdoskopowego świata, do którego nam czasami można zajrzeć.

Odwołując się do Kerouaca, Hemingway’a czy nawet Faulknera, Stasiuk przyznaje się do silnego nawiązania do amerykańskiej literatury, wyszczególniając Kerouaca

"W Drodze” (jedyną książkę, którą autor przywiózł ze sobą z Polski). Nie dlatego, że aktualna, ale "że nadal porywa’. Wieczorne spotkanie i dyskusja przy barze chopinowskim w intymnym towarzystwie tłumaczy, studentów i imigrantów udowodniła, że przy literaturze polskiej jednak można się dobrze bawić.

Nowszy Starszy

Inne artykuły w kategorii Kultura i sztuka

Pozostałe kategorie tego artykułu: · Polonia w USA · Polonia na świecie · Ludzie · Rozrywka

Skomentuj artykuł w Hydeparku Polonii

Komentarze zostały tymczasowo wyłączone. Przeprszamy!

artysta · 2010-09-15 18:48:55

Wspaniała robota...

Polonus · 2010-09-03 19:55:56

Pozdrawiam Zygmunta!

Najnowsze artykuły

Magazyn w sieci

Hydepark Polonii

Dawid
25 lip, 15:17
Zapraszamy na forum Polakow w Szwajcarii - https://forum.polakow.ch»
Mia Lukas
21 cze, 05:49
Mój były chłopak rzucił mnie tydzień temu po tym jak oskarżyłem go że spotyka się z kimś innym [...]»
hanna
20 cze, 03:58
Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi zwanemu dr Agbazarą wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość pomagając mi przywrócić mego [...]»

Najczęściej...