Polacy za granicą będą mogli głosować korespondencyjnie
Polacy mieszkający za granicą będą mogli w najbliższych wyborach parlamentarnych oddawać swoje głosy korespondencyjnie. Przewidują to nowe rozwiązania, które wejdą w życie w wyborach, mających się odbyć 9 października - zgodnie z decyzją prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Największym ośrodkiem wyborczym poza krajem jest Chicago. Polski konsulat z tego miasta organizuje głosowanie również w okolicznych podległych mu stanach. Polonia z tego regionu jest zwykle bardzo aktywna w wyborach. Możliwość głosowania korespondencyjnego przyjęto tam z zadowoleniem.
Za granicą może zagłosować każdy Polak mieszkający na obczyźnie pod warunkiem, że posiada ważny paszport i w naszej placówce dyplomatycznej dokona wcześniejszej rejestracji. Z tego prawa szczególnie korzystają Polonusi z Chicago, którzy do polskich wyborów idą dużo chętniej niż do amerykańskich. Zdaniem konsula generalnego z tego miasta Zygmunta Matyni, nowe prawo wyborcze jest bardzo korzystne dla emigrantów znad Wisły.
W poprzednim głosowaniu w Stanach Zjednoczonych w wyborach na polskiego prezydenta wzięło udział blisko 50 tys. naszych rodaków, najwięcej w Chicago. Konsul Matynia dodaje, że głosowanie korespondencyjne zwiększy frekwencję, a nasze placówki dyplomatyczne są dobrze przygotowane do nowych rozwiązań.
Źródło: polonia.wp.pl