Jedziemy, a nad nami Wisła płynie…
Trzy lata po otwarciu w Londynie (1866 r.) pierwszego metra, w Warszawie ruszył tramwaj konny, łącząc Dworzec Wileński przy Marszałkowskiej na lewym brzegu Wisły z Petersburskim na Pradze. Przez rzekę przeprawiał się przez ukończony dwa lata wcześniej most Kierbedzia (zastąpiony po roku 1945 mostem Śląsko-Dąbrowskim). Potem powstało jeszcze parę mostów łączących Warszawę z Pragą i oto 8 marca 2015 roku, dokładnie o godzinie 9:40, wyruszył ze stacji Świętokrzyska w stronę Dworca Wileńskiego pierwszy skład metra. Tym sposobem otwarta została jego druga, siedem stacji licząca linia. Ceremonia była szybka i bez pompy.
Pociągi kursujące drugą linią są znakomitą alternatywą dla podróży samochodem, gdyż dojechanie podziemną kolejką z Dworca Wileńskiego na Świętokrzyską zajmuje jedynie ok. siedmiu minut. Metro to jest wyśmienitym środkiem transportu do Centrum Nauki Kopernik, na Trakt Królewski, do Muzeum Pragi, Teatru Powszechnego czy też miejskiego Ogrodu Zoologicznego. Ze stacji Stadion Narodowy są dwa kroki na arenę, na której odbywa się wiele imprez, nie tylko sportowych. Natomiast na lewym brzegu rzeki jedno z wyjść ze stacji CNK prowadzi wprost na bulwary wiślane, które stają się jednym z ulubionych miejsc rekreacji warszawiaków.
Charakterystycznym widokiem dla centralnego odcinka tej linii metra są lekkie, szklane konstrukcje zadaszeń, z widoczną z daleka literą M. Każda stacja ma inny kolor: Rondo Daszyńskiego czerwony, Świętokrzyska żółty, Nowy Świat Uniwersytet fioletowy, Centrum Nauki Kopernik ciemnozielony. Na drugim brzegu, przy stacji Stadion Narodowy, jest to jasna żywa zieleń, a Dworzec Wileński ma zadaszenie niebieskie.
Z ulic widać tylko przeszklone zadaszenia wejść i obudowy wind, ale pod nimi istnieje prawdziwe podziemne miasto z siecią korytarzy umożliwiających wejście na stacje i na przystanki tramwajowe. Na stacji Stadion Narodowy tak naprawdę znajdują się dwa perony – jeden dla centralnego odcinka, drugi dla kierunku Gocław. To jedyna stacja, do której wpada światło słoneczne.
Największą budowlą drugiej linii metra jest stacja Dworzec Wileński. Obok torów kolejowych o długości400 mpod placem znajduje się największa ogólnodostępna galeria z punktami handlowo-usługowymi, z której można wyjść na przystanki komunikacji miejskiej i na chodniki po każdej stronie skrzyżowania. Wreszcie dla tej linii metra opracowany został całkiem nowy system informacyjny – nowoczesny i jednocześnie bardzo funkcjonalny. Przy wejściu, zamiast kołowrotków, są odsuwające się na boki po skasowaniu biletu szklane tafle.
Według prognoz ratusza codziennie z tego odcinka metra będzie korzystać (a pociąg kursuje co trzy minuty) 100 tysięcy podróżnych. Dłuższą pierwszą linią jeździ każdego dnia blisko pół miliona podróżnych.
Budowa tej drugiej nitki metra kosztowała, wraz z zakupem taboru, 5 miliardów 900 milionów złotych – dofinansowanie z Unii Europejskiej to 3 miliardy złotych. Za kilka lat trasa metra wydłuży się o kolejne stacje – trzy na zachód i trzy na północny wschód (Bemowo i Targówek).
Źródło: Informator Warszawski