2012 BNP Paribas Open (Indian Wells Masters)
Zobacz w galerii:
2012 BNP Paribas Open (Indian Wells Masters)Turnieje tenisowe w Stanach Zjednoczonych, które z dużą regularnością oglądam od ponad 15 lat mają wiele wspólnych cech, ale niektóre z nich, poprzez swoją specyfikę, niepowtarzalny urok, lokalizację, ustanawiane podczas ich trwania sportowe i pozasportowe rekordy, zapisują się na stałe w pamięci zawodników, dziennikarzy sportowych czy wiernych tłumów kibiców.
Takim turniejem jest właśnie kalifornijski turniej BNP Paribas Open, odbywający się od 37 lat w malowniczej, pustynnej Coachella Valley, zawsze w pierwszej połowie marca. Na tym turnieju nieprzerwanie od sześciu lat pobijane są rekordy frekwencji widzów. Tegoroczny turniej w ciągu dwóch tygodni obejrzało 370,408 widzów, o ponad 20 tysięcy więcej, niż w roku ubiegłym, co czyni go najczęściej odwiedzanym przez tenisowych pielgrzymów turniejem ATP & WTA Tour na świecie poza turniejami wielkoszlemowymi. Jeden z najbogatszych ludzi na świecie, bilioner Larry Ellison, założyciel i szef giganta oprogramowania komputerowego Oracle, od 2010 właściciel turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells, planuje przyciągnięcie na korty tenisowe Indian Wells Tennis Garden w ciągu najbliższych lat rekordowej liczby 500,000 kibiców. Ten ambitny cel ma zostać osiągnięty poprzez nowe inwestycje: rozbudowę stadionu nr 2 oraz znaczne powiększenie powierzchni parkingów. Przypomnijmy, że BNP Paribas Open jest najbogatszym z dziewięciu elitarnych turniejów Masters 1000, z pulą nagród 11 milionów dolarów; pierwszym turniejem Masters, którego zwycięzcy turniejów singlowych zostali obdarowani w tym roku rekordową nagrodą w wysokości 1 miliona dolarów; pierwszym i jak do tej pory jedynym turniejem na świecie, gdzie na wszystkich ośmiu kortach, gdzie odbywają się turniejowe mecze, zastosowano tzw. Hawk-Eye replay system.
Wirus grypy żołądkowej dziesiątkuje zawodników tegorocznego turnieju
37. edycja turnieju BNP Paribas Open zapisała się w pamięci jej uczestników dwoma nieprzyjemnymi wydarzeniami towarzyszącymi tegorocznym zawodom: bardzo kapryśną, niespotykaną o tej porze roku w tych okolicach pogodą, oraz panoszącym się w Coachella Valley wirusem grypy żołądkowej, który zdziesiątkował listę startujących w turnieju zawodników. Trudno wyobrazić sobie turniej Masters w Cincinnati czy nowojorski US Open bez niemalże tradycyjnych, zazwyczaj przelotnych opadów deszczu w czasie trwania tych zawodów. Po raz pierwszy jednak od ośmiu ostatnich lat, gdy bywam na turnieju w Indian Wells, w sobotę 17 marca i w niedzielę 18 marca mecze zostały przerwane z powodu opadów deszczu. Do wycofania się z turnieju z powodu grypy żołądkowej zostali natomiast zmuszeni następujący zawodnicy: Rosjanka Vera Zvonareva, Słowaczka Magdalena Rybarikova, Włoch Andrea Seppi, Niemiec Philipp Kohlschreiber, Austriak Jurgen Melzer, Francuz Gael Monfils, Włoszka Francesca Schiavone, Amerykanka Vania King, Amerykanie Bob i Mike Bryans, Rosjanin Nikolay Davydenko.
Największe niespodzianki tegorocznego turnieju
W tej kategorii palmę pierwszeństwa należy przyznać młodej amerykańskiej zawodniczce Christinie McHale za jej zwycięstwo w trzeciej rundzie 26, 62, 63 nad rozstawioną z numerem 3 czeską zawodniczką Petrą Kvitovą, zwyciężczynią ubiegłorocznego Wimbledonu oraz kończącego sezon turnieju WTA Championships w Stambule. W turnieju mężczyzn podobną niespodziankę sprawił Amerykanin John Isner, eliminując z turnieju jego ubiegłorocznego zwycięzcę, pierwszego zawodnika ATP Tour Novaka Djokovica w półfinałowym pojedynku 76 (7), 36, 76 (5). Na słowa uznania zasłużyła sobie również młoda amerykańska zawodniczka Jamie Hampton, eliminując w pierwszej rundzie rozstawioną z numerem 12 zwyciężczynię tego turnieju w 2010 roku Serbkę Jelenę Jankovic. Hampton w meczu 4 rundy nawiązała wyrównaną walkę z Agnieszką Radwańską, wygrywając jednego seta, lecz przegrywając mecz 36, 64, 03. W trzecim secie Hampton zrezygnowała z kontynuowania pojedynku po rozegraniu trzech gemów na skutek niedyspozycji fizycznej (skurcze mięśni nóg).
Wiele powodów do satysfakcji ze swoich występów w tegorocznym BNP Paribas Open miała również niemiecka zawodniczka o polskim rodowodzie, Angelique Kerber. Kerber w kalifornijskim turnieju osiągnęła półfinał, dzięki czemu awansowała na 14 pozycję w rankingu WTA Tour. Angelique, mimo przegrania półfinałowego pojedynku 46, 36 z prowadzącą obecnie w rankingu Białorusinką Victorią Azarenką, swoją postawą pokazała, że w pojedynkach z najlepszymi zawodniczkami WTA Tour potrafi grać bez kompleksów. Opinię tę potwierdza jej zwycięstwo 64, 62 w ćwierćfinałowym pojedynku z Chinką Na Li i wyrównany pojedynek półfinałowy, mimo porażki, z Victorią Azarenką. Kerber w drodze do półfinału w pojedynkach wcześniejszych rund zaprezentowała olbrzymią odporność psychiczną, broniąc w meczach z Christiną McHale oraz Sloane Stephens pięć piłek meczowych i wygrywając oba pojedynki w trzech setach.
Bohaterowie historycznych zwycięstw podczas 37. edycji BNP Paribas Open w Indian Wells
Cztery zwycięstwa turniejowe 37. edycji BNP Paribas Open odbiły się głośnym echem w tenisowym świecie i zostały skrzętnie odnotowane przez historyków tenisa ze względu na ich unikalne znaczenie w historii tego sportu.
Zwycięzca turnieju singlowego mężczyzn Roger Federer wyrównał należący do Rafaela Nadala rekord 19 zwycięstw w turniejach Masters 1000. Po zwycięstwie w finałowym pojedynku 76 (7), 63 nad Amerykaninem Johnem Isnerem, Federer stał się pierwszym zawodnikiem w historii tego turnieju z czterema tytułami mistrzowskimi. Trzy poprzednie zwycięstwa turniejowe odniósł Federer w latach 2004, 2005, 2006. Zwycięstwo Federera w Indian Wells było jego trzecim zwycięstwem turniejowym z rzędu w sezonie 2012. Dwa poprzednie zanotował na turniejach ATP Tour 500 w Rotterdamie i Dubaju. Od czasu porażki w półfinałowym pojedynku z Nadalem w tegorocznym Australian Open oraz w meczu singlowym o Puchar Daviesa z Johnem Isnerem, Federer na 41 rozegranych w tym sezonie meczów 39 z nich wygrał.
Swoim pierwszym zwycięstwem turniejowym w BNP Paribas Open 22-letnia Białorusinka Victoria Azerenka potwierdziła, że jej pierwsza pozycja w rankingu WTA Tour nie była kwestią przypadku czy łutu szczęścia. Zwycięstwo Azarenki w Indian Wells było jej czwartym triumfem turniejowym w sezonie 2012. Poprzednie tytuły mistrzowskie wywalczyła Białorusinka na turniejach w Sydney, Australian Open w Melbourne, oraz turnieju w Doha. Oprócz ciężkiego pojedynku drugiej rundy, w którym mało znana, zajmująca 37. pozycję w rankingu Niemka, Mona Barthel, była bliska wyeliminowania z turnieju zwycięskiej Azarenki (o zwycięstwie w trwającym ponad trzy godziny meczu zadecydował tajbreak trzeciego seta wygrany przez Białorusinkę 8-6), wszystkie pozostałe pięć meczów Azarenka rozstrzygnęła na swoją korzyść w przekonywujący sposób w czasie krótszym niż 90 minut. Wszystkie 23 rozegrane w tym sezonie przez liderkę rankingu WTA Tour mecze zakończyły się jej zwycięstwem.
Dla rozstawionych w turnieju z numerem pierwszym Amerykanek Liezel Huber i Lisy Raymond, ich pierwsze wspólne zwycięstwo w BNP Paribas Open było czwartym zwycięstwem turniejowym z rzędu w sezonie 2012. Poprzednie tytuły mistrzowskie w 2012 roku Huber i Raymond wywalczyły na turniejach w Paryżu, Doha i Dubaju. Kiedy Huber celebrowała w Indian Wells swoje pierwsze zwycięstwo turniejowe, jej partnerka Lisa Raymond nagradzana była tutaj pucharami dla zwycięzców, którzy sześciokrotnie w ubiegłych latach osiągnęli mistrzowskie tytuły z czterema różnymi partnerkami. Lisa Raymond po raz pierwszy wywalczyła swój tytuł mistrzowski na turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells osiem lat temu, w 2004 roku, z Lindsay Devenport. W finałowym pojedynku Amerykanki pokonały parę Sonia Mirza/Elena Vesnina 62, 63.
Hiszpańska para deblowa Marc Lopez i Rafael Nadal, zwyciężając po raz drugi mistrzowski tytuł BNP Paribas Open potwierdziła, że hiszpańscy zawodnicy mogą być uważani za jednych z głównych pretendentów do medalu olimpijskiego w deblowym turnieju podczas igrzysk olimpijskich w Londynie w lipcu 2012. Dla Nadala, który bardzo rzadko gra w turniejach deblowych, było to ósme zwycięstwo w jego karierze; dla Lopeza szósty tytuł mistrzowski.
Polskie akcenty 37. edycji BNP Paribas Open 2012-03-27
Młodsza z sióstr Radwańskich otrzymała od organizatorów turnieju dziką kartę do turnieju głównego, niestety przegrała pojedynek pierwszej rundy 63, 46, 46 z Holenderką Michaellą Krajicek. Nasza najlepsza singlistka Agnieszka Radwańska zakończyła udział w kalifornijskim turnieju w ćwierćfinale, ulegając Victorii Azarence 06, 26. Najlepszy polski singlista Łukasz Kubot wyeliminował w pierwszej rundzie zawsze groźnego Chorwata Ivo Karlovica, wygrywając pojedynek 64, 62 i odpadł z turnieju po przegraniu bardzo wyrównanego pojedynku 64, 67 (5), 36 z Amerykaninem Andy Roddickiem. Kubot, występujący również w turnieju deblowym w parze z Czechem Tomasem Berdychem, odpadł z turnieju po przegraniu pojedynku pierwszej rundy 36, 57 ze szwedzko-rumuńską parą Robert Lindstedt/Horia Tecau. Nasi debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski przegrali w półfinałowym bardzo jednostronnym pojedynku 26, 06 z hiszpańską parą Marc Lopez/Rafael Nadal. Polskie deblistki Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik, występujące w WTA Tour od dłuższego czasu z różnymi partnerkami, również nie zanotowały na tegorocznym kalifornijskim turnieju żadnego sukcesu, przegrywając zdecydowanie pojedynki pierwszej rundy.