Davis Cup wraca do Chicago, USA pokonują Słowację 5-0 w Hoffman Estates, IL
Prestiżowe zawody o Puchar Davisa powróciły do Chicago po raz pierwszy od 86 lat w połowie września, kiedy to amerykański zespół kapitana Jima Couriera pokonał silny słowacki zespół w Sears Centre Arena w Hoffman Estates, IL. Poprzedni mecz w ramach rozgrywek o Puchar Davisa został rozegrany w Chicago w 1928 roku. Zespół amerykański pokonał wówczas zespół Japonii, również 5-0.
Wielce rozreklamowany amerykański zespół, występujący w typowym dla siebie od wielu lat ustawieniu: Sam Querrey, John Isner oraz bracia Bob i Mike Bryan, bez większych trudów pokonali mało znany słowacki zespół, którego kapitanem jest świetny sprzed kilku dekad zawodnik Miloslav Mecir.
Lider amerykańskiej ligi tenisowej sprzed kilku lat, absolwent University of Georgia, a obecnie najlepszy amerykański zawodnik, John Isner, rozpoczął weekendowe zawody w przekonywającym stylu. Zajmujący obecnie 16 pozycję w światowym rankingu Isner łatwo odesłał do szatni Norberta Gombosa (126 pozycja w światowym rankingu), pokonując go w trzech setach 7-6 (5), 6-4, 6-2. Po znalezieniu się w typowej dla swojej gry sytuacji, tajbreku i szczęśliwym rozstrzygnięciu go na swoją korzyść, Isner w końcu odnalazł swoją formę, obejmując pełną kontrolę nad grą w dwóch pozostałych setach. „Byłem trochę zdenerwowany na początku meczu” – przyznał Isner na pomeczowej konferencji prasowej. „Musiałem wybrnąć z głębokich tarapatów, aby wygrać pierwszego seta. Ale kiedy go już wygrałem, odetchnąłem z ulgą i wtedy zacząłem już grać lepiej”.
Isner zaliczył 29 asów serwisowych oraz 46 kończących, zwycięskich uderzeń w swoim pierwszym meczu przeciwko Gombosowi, zawodnikowi, który w swojej dotychczasowej karierze profesjonalnego tenisisty większość meczy rozegrał w turniejach klasy Challenger.
Zajmujący 51 pozycję w światowym rankingu Sam Querrey uwieńczył wieczorną sesję w Sears Centre swoim zwycięstwem w trzech setach 7-6 (3), 6-3, 6-3 nad zajmującym 57 pozycję w rankingu, najlepszym aktualnie słowackim tenisistą, Martinem Klizanem, w meczu trwającym dwie godziny i 21 minut. „Wywieraliśmy stałą presję na nich przez cały dzień” – powiedział Querrey, oceniając strategię amerykańskiego zespołu. „Ściśle przestrzegałem wcześniej ustalonego planu gry” – dodał Querrey. Porównując grę obu zawodników drugiego spotkania singlowego, należy podkreślić, że Querrey zaliczył 20 asów serwisowych, popełniając przy tym 4 podwójne błędy serwisowe, natomiast jego przeciwnik, Martin Klizan, odnotował tylko 6 asów serwisowych i aż 11 podwójnych błędów serwisowych. O świetnej dyspozycji serwisowej amerykańskiego zawodnika świadczy również fakt, że aż 88% uzyskanych w meczu punktów Querrey zdobył po wykonaniu pierwszego podania serwisowego, a jego przeciwnik w tej samej kategorii statystycznej uzyskał wynik o 20% gorszy.
Sobotni mecz deblowy trwał tylko 76 minut, kiedy zajmujący pozycję lidera w światowym rankingu bracia Bob i Mike Bryanowie pokonali słowacki duet (Lukas Lacko i Norbert Gombos) 6-1, 6-2, 6-1, przesądzając o zwycięstwie Amerykanów w kwalifikacjach grupy światowej BNP Paribas World Group Playoff. To zwycięstwo braci bliźniaków w trzech setach, bez straty seta, było pierwszym w rozgrywkach o Puchar Davisa od czasu, kiedy w podobnym stylu pokonali oni francuską parę Michael Llodra i Julien Benneteau w 2012 roku, podczas meczu rozgrywanego w Monte Carlo Country Club.
„To był jeden z najlepiej przez nas rozegranych meczów w rywalizacji naszych spotkań o Puchar Davisa, ponieważ miałem odczucie, że dobrze wypadliśmy we wszystkich aspektach gry” – powiedział po meczu Mike Bryan. Po zakończonym meczu Mike i Bob „wystrzelali” w tłum uradowanych kibiców cały koszyk piłek z ich autografami. Udając się do szatni, kilkakrotnie zatrzymywali się, aby pozować do zdjęć „selfie” ze swoimi wielbicielami.
Końcowe zwycięstwo amerykańskiego zespołu z zespołem Słowacji zostało uwieńczone dwoma kolejnymi zwycięstwami amerykańskich tenisistów w niedzielnych meczach singlowych, nie mających już wpływu na końcowy wynik spotkania. John Isner łatwo pokonał Lukasa Lacko 6-3, 6-0, natomiast Sam Querrey przetrzymał nieustępliwy atak Norberta Gombosa, wygrywając ostatecznie pojedynek 6-4, 4-6, 6-0.
Zwycięstwo Amerykanów nad zespołem Słowacji w Sears Centre pozwoliło amerykańskim tenisistom wrócić do grupy światowej rozgrywek o puchar Davisa w sezonie 2015. Amerykański zespół, który nieprzerwanie od 25 lat grał w grupie światowej, poprawił swój rekord spotkań międzynarodowych z zespołem Słowacji. W historii tych spotkań Amerykanie zwyciężyli trzy razy: w 2002 roku w Oklahomie, w 2003 roku w Bratysławie i we wrześniu 2014 roku w Hoffman Estates, IL.
Justin Cohen, tłumaczenie Andrzej Kentla