Podziel się   

Felietony Pokaż wszystkie »

Wydanie 2009-07 · Opublikowany: 2009-08-14 18:49:40 · Czytany 6248 razy · 0 komentarzy
Nowszy Starszy

Rok kapłański

W uroczystość Najświętszego Serca Jezusowego (19 czerwca br.) rozpoczął się Rok Kapłański w Kościele powszechnym. Jego patronem jest św. Jan Maria Vianney – słynny proboszcz z Ars – dla wszystkich kapłanów wzór modlitwy, umartwienia, poważnego traktowania Słowa Bożego, niezwykłej sumienności, a przede wszystkim całkowitego oddania się swoim wiernym.

Czy dziś istnieją kapłani tego pokroju i ilu ich jest? Sądzę, że tak i że jest ich więcej, niż potrafimy to sobie wyobrazić.

Niedawno w grupie osób świeckich miałem możliwość uczestniczenia w dyskusji na temat księży napotykanych na swojego drodze życia. I o dziwo, bilans był bardzo pozytywny. Jeden pan przypomniał księdza, z którego rąk otrzymał Pierwszą Komunię św., ktoś inny nawiązał do kapłana, który udzielił mu sakramentu małżeństwa, jeszcze ktoś przypomniał sobie, że to właśnie ksiądz pomógł mu przetrwać najcięższe życiowe próby.

Bardzo wymowne świadectwo złożyła kobieta w podeszłym wieku, która ze łzami w oczach wyznała, że nie kto inny, ale kapłan odwiódł ją kiedyś od decyzji usunięcia nienarodzonego dziecka i dziś może się cieszyć zarówno swoim synem, jak i kilkorgiem wnucząt.

Uświadomiłem sobie wtedy, że i ja miałem szczęście spotkać na mojej drodze życiowej wyjątkowych księży. Nie wiem czy byłbym dzisiaj księdzem, gdyby nie wspaniały przykład mojego proboszcza w Gronkowie, śp. ks. Adama Bieli? A później tylu prawdziwych kapłanów, spotykanych przeze mnie w Polsce, w Europie Zachodniej czy w Ameryce! Byli, są i będą dla mnie wzorem człowieczeństwa i wiernego oddania Chrystusowi.

W moim życiu kapłańskim nie narzekam na brak zrozumienia ze strony wiernych, chociaż poznałem nie tylko doświadczenia radosne. Wiem, co ludzie myślą i mówią o księżach. I nie zawsze się zgadzam z obiegowymi opiniami.

Pragnę podzielić się z czytelnikami „Polonii”, żartobliwym tekstem na temat kapłanów, który otrzymałem od mojego znajomego. Mój przyjaciel opatrzył go tytułem: „I tak, i tak macie przerąbane!”

Oto tekst w moim tłumaczeniu z języka włoskiego.
„Jeśli ksiądz mówi kazanie dłużej niż przez 10 minut: jest nieznośnym gadułą.
Jeśli podczas kazania mówi głośno: wrzeszczy.
Jeśli nie podnosi głosu: nie można go zrozumieć.
Jeśli posiada własny samochód: kapitalista, nastawiony tylko na dobra materialne.
Jeśli nie posiada samochodu: biedak, nie może przystosować się do obecnych czasów.
Jeśli idzie z wizytą do swoich wiernych: bez przerwy się włóczy.
Jeśli idzie do rodzin: nigdy nie ma go w domu.
Jeśli pozostanie na plebanii: nie odwiedza rodzin.
Jeśli mówi o składce i prosi o coś: nie myśli o niczym innym, jak tylko o robieniu pieniędzy.
Jeśli nie organizuje świąt, wycieczek, spotkań: w parafii nie ma żadnego życia.
Jeśli spowiada wolno: nudziarz, nigdy nie może skończyć.
Jeśli spowiada szybko: nie potrafi słuchać penitentów.
Jeśli rozpoczyna Mszę św. punktualnie: jego zegarek się śpieszy.
Jeśli wyjdzie z Mszą św. z lekkim opóźnieniem: wierni tracą przez niego cenny czas.
Jeśli ozdabia kościół: niepotrzebnie wyrzuca pieniądze.
Jeśli nie dba o wygląd kościoła: tylko czekać, aż wszystko się zawali.
Jeśli rozmawia sam na sam z kobietą: na pewno coś ich łączy.
Jeśli rozmawia sam na sam z mężczyzną: aj!
Jeśli modli się w kościele: nie jest człowiekiem czynu.
Jeśli nie widać go często w kościele: nie jest człowiekiem Bożym.
Jeśli interesuje się innymi: jest wścibski, wtrąca się do wszystkiego.
Jeżeli nie interesuje się innymi: wstrętny egoista.
Jeśli mówi o sprawiedliwości: uprawia politykę.
Jeśli w swoich wypowiedziach jest ostrożny: prawicowy oszołom.
Jeżeli wypowiada się odważnie: to komunista!
Jeśli jest młody: nie ma żadnego doświadczenia.
Jeśli jest w podeszłym wieku: nigdy nie dostosował się do wymagań czasu.
Jeśli umiera: nie ma nikogo, kto by go zastąpił!"

Może warto zastanowić się w Roku Kapłańskim nad tymi słowami i pomodlić się za kapłanów napotkanych na swojej drodze życia. I to zarówno za tych, którzy wiernie wypełniają swoje powołanie i prowadzą ludzi do Boga, jak i za tych, których postawa pozostawia wiele do życzenia. Myślę, że wszyscy kapłani mają prawo do duchowego wsparcia ze strony swoich wiernych. Ufam także, iż Rok Kapłański, który powstał z inicjatywy Benedykta XVI, przyczyni się do odkrycia na nowo piękna powołania kapłańskiego i przyniesie ożywienie duchowe zarówno wśród kapłanów, jak i wśród świeckich.

Nowszy Starszy

Inne artykuły w kategorii Felietony

Skomentuj artykuł w Hydeparku Polonii

Komentarze zostały tymczasowo wyłączone. Przeprszamy!

Najnowsze artykuły

Magazyn w sieci

Hydepark Polonii

Dawid
25 lip, 15:17
Zapraszamy na forum Polakow w Szwajcarii - https://forum.polakow.ch»
Mia Lukas
21 cze, 05:49
Mój były chłopak rzucił mnie tydzień temu po tym jak oskarżyłem go że spotyka się z kimś innym [...]»
hanna
20 cze, 03:58
Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi zwanemu dr Agbazarą wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość pomagając mi przywrócić mego [...]»

Najczęściej...