Podziel się   

Polityka Pokaż wszystkie »

Wydanie 2012-04 · Opublikowany: 2012-05-19 16:37:31 · Czytany 7287 razy · 0 komentarzy
Nowszy Starszy

Przegląd wydarzeń: Republikańskie prawybory przekroczyły półmetek

3 kwietnia br., zgodnie z oczekiwaniami, Mitt Romney wygrał republikańskie prawybory w stanie Wisconsin, Maryland i w Dystrykcie Columbia. Mimo iż Romney dysponuje już poparciem ponad 650 delegatów na konwencję partyjną oraz wspiera go establishment partyjny, jego konkurenci nie złożyli broni. 

Najpoważniejszy rywal, były senator z Pensylwanii Rick Santorum zapowiedział dalszą walkę, licząc na majowe zwycięstwa w Teksasie, Arkansas i kilku innych stanach. Wszystko wskazuje na to, że zarówno Santorum jak i Newt Gingrich walczyć będą do końca, czyli do momentu, w którym któryś z kandydatów zdobędzie poparcie 1144 delegatów, co gwarantuje uzyskanie nominacji podczas sierpniowej konwencji partyjnej, która odbędzie się w Tampie na Florydzie.

Republikanie nie są zadowoleni z faktu, że zacięta walka wyborcza trwa tak długo, co powoduje, że wyjdą z niej poobijani jak Adamek z bokserskiej walki z Witalijem Kliczką. Także przebieg kampanii nie wróży dobrze republikanom przed listopadowymi wyborami. Demokraci liczą, że uda im się odzyskać większość w Izbie Reprezentantów. Między innymi w Illinois demokraci wytypowali pięć okręgów, gdzie zamierzają stoczyć zaciętą walkę z republikanami i odzyskać te dystrykty. Illinois przed listopadowymi wyborami będzie terenem zaciętej walki o głosy.

W prawyborach głosują wyborcy identyfikujący się z daną partią. Nic dziwnego więc, że kandydaci odwołują się do twardego partyjnego elektoratu. Musieli więc liczyć się z Partią Herbacianą, poważnym graczem w trakcie prawyborów, jak i protestanckimi fundamentalistami, nie mogącymi wybaczyć Mittowi Romney'owi tego, że jest mormonem. Republikańskie prawybory zamieniły się w licytację tego, kto jest prawdziwym konserwatystą i rzeczywistym reprezentantem prawicy. Kandydaci zaciekle atakowali się w telewizyjnych reklamówkach, twierdząc, że ich konkurenci to przefarbowane liberalne lisy. Rick Santorum z kolei wyrządził Partii Republikańskiej sporą szkodę, rozpoczynając dyskusję na temat stosowania środków antykoncepcyjnych, przeciwko czemu zdecydowanie się opowiada. Telewizyjni komedianci natychmiast temat podchwycili, zauważając, że republikanie, z wyjątkiem Newta Gingricha z uwagi na jego stosunkowo częste rozwody i posiadane kochanki, to ludzie, którzy nie uprawiają seksu dla przyjemności, tylko wyłącznie dla prokreacji. Z tej jałowej dyskusji (podczas której Rick Santorum głównie dzięki protestanckim fundamentalistom wygrał w 10 stanach) zwycięsko wyszedł jednak Mitt Romney, przedstawiający się jako zdolny biznesmen, potrafiący wyprowadzić Amerykę z ekonomicznego kryzysu. Sondaże wskazują jednak, że kobiety fatalnie przyjęły dyskusję o antykoncepcji. 67% kobiet deklaruje w sondażach, że nie zagłosuje na żadnego republikańskiego kandydata. Do listopada może się co prawda wiele wydarzyć, ale to bardzo dobra wiadomość dla prezydenta Baracka Obamy.

Rzecz jasna używanie prezerwatyw czy pokrywanie przez kompanie ubezpieczeniowe kosztów antykoncepcji nie jest najważniejszym problemem, przed jakim staje Ameryka. W ogóle jest problemem wydumanym. Konserwatyści zaś, występujący tutaj jako dobrze zorganizowana mniejszość, usiłowali narzucić swój pogląd reszcie społeczeństwa. W efekcie wielu niezależnych wyborców niechętnie patrzyło na ten spektakl. Natomiast bez poparcia niezależnych wyborców nie uda się wygrać listopadowych wyborów.

Obserwując amerykańskie prawybory można zaryzykować stwierdzenie, że poziom debaty publicznej obniża się w wielu krajach. W Ameryce jest ona podobnie kiepska jak w Polsce. Kolejne prawybory dopiero 23 kwietnia w rodzinnym stanie Ricka Santoruma czyli w Pensylwanii. Narodowy Komitet Republikanów, co jest może zagraniem poniżej pasa, zamierza w Pensylwanii wydać wiele milionów dolarów, wspierając Mitta Romney'a. Republikański establishment liczy na to, że porażka Santoruma w jego rodzinnym stanie zniechęci go do dalszej walki. Z kolei pozytywnym sygnałem dla Baracka Obamy jest systematycznie poprawiający się stan amerykańskiej ekonomii. Strategów w Białym Domu niepokoić mogą tylko wysokie ceny benzyny.

Koszmarne tornada

Ameryka żyła nie tylko prawyborami. Co prawda większość republikańskich kandydatów nie wierzy w istnienie zmian klimatycznych i uważa, że globalne ocieplenie to wymysł liberalnych mediów, ale w wielu miejscach Amerykanie przekonali się, że tak nie jest. W marcu oraz na początku kwietnia nad Missouri, Oklahomą, Alabamą, Illinois, Indianą, Ohio, Arkansas, Kansas, Georgią przeszło ponad 150 dużych tornad, niszcząc setki domów. 3 kwietnia potężne dwa tornada przeszły w rejonie portu lotniczego Dallas Fort Worth. Uszkodzonych zostało kilkadziesiąt samolotów. W Dallas nie było ofiar śmiertelnych, w sumie jednak siły natury spowodowały śmierć ponad 50 osób. Wiele rodzin straciło cały swój dobytek. Naukowcy alarmują także, iż rozpędu nabiera proces topnienia czap lodowych w Arktyce oraz na Antarktydzie, co spowoduje podniesienie się poziomu mórz. Zdaniem naukowców, o ile w tej dekadzie nie uda się zahamować emisji dwutlenku węgla do atmosfery, to przekroczymy punkt, po przekroczeniu którego odwrócenie zmian nie będzie już możliwe.

Mimo to Polska zawetowała program Unii Europejskiej, zmierzający do ograniczenia emisji. Także Ameryka, Rosja, Chiny i Indie, czyli państwa najbardziej zanieczyszczające atmosferę, nie chcą słyszeć o ograniczeniu emisji. Szybkimi krokami zmierzamy więc w kierunku realizacji czarnego scenariusza.

Polacy będą dłużej pracować

W Polsce po długiej batalii rządząca koalicja porozumiała się w końcu w sprawie przedłużenia wieku emerytalnego, co następować ma stopniowo do roku 2040. Po długich debatach Platforma Obywatelska zawarła porozumienie z Polskim Stronnictwem Ludowym. Nie wykluczone także, że reforma poparta zostanie przez Ruch Palikota. Sejm, mimo głośnych protestów „Solidarności”, odrzucił wniosek o przeprowadzenie ogólnonarodowego referendum w sprawie reformy. Opozycja brutalnie atakowała rząd, choć sama nie przedstawiła żadnej konkretnej propozycji. Udawała, że nie widzi problemów demograficznych i budżetowych. Sejmowa debata na ten temat była wodospadem demagogii. Do tego doszła jeszcze publiczna pyskówka w sprawie katastrofy smoleńskiej. Opozycja ze strony PiS coraz bardziej przywiązuje się do teorii spiskowych i wystąpienia w tej kwestii przypominają groteskę.

Cała Polska szuka Madzi

Polska przeżyła także epopeję związaną ze śmiercią sześciomiesięcznej Madzi z Sosnowca, która najpierw rzekomo została porwana, a potem, jak się okazało, zginęła w domu, w wyniku wypadku, którego sprawcą była jej matka Katarzyna W. Matka miała upuścić dziewczynkę na ziemię. W ogólnonarodową telenowelę na ten temat zaangażował się ludowy polski szeryf, czyli detektyw Rutkowski, a prokuratura wygłupiała się co rusz, demonstrując brak profesjonalizmu. Sprawa przez dwa marcowe tygodnie stanowiła doniesienie numer jeden polskich mediów, co uznać należy za żenadę. Rodzina musiała wyprowadzić się z Sosnowca, gdyż groził jej lincz.

Katastrofa pod Szczekocinami

4 marca pod Szczekocinami doszło do tragicznej w skutkach katastrofy kolejowej. Zderzyły się dwa pociągi pasażerskie, w wyniku czego 16 osób poniosło śmierć, a kilkadziesiąt zostało rannych. Dobrze spisały się służby ratunkowe, które bardzo szybko i sprawnie zorganizowały akcję ratunkową. Prokuratura zatrzymała jednego z kontrolerów ruchu, zarzucając mu niedopełnienie obowiązków. Wypadek zdarzył się na wyremontowanym w ubiegłym roku odcinku torów. Tym razem zawinił człowiek i mimo wszystko przestarzała infrastruktura kolejowa.

Szansa dla Syrii

W Syrii od wielu miesięcy trwa wojna domowa. Miasta regularnie ostrzeliwane były przez artylerię i czołgi. Uważano, że wobec oporu Rosji ostatnią szansą dla tego kraju jest misja pokojowa byłego sekretarza Generalnego ONZ Kofi Annana. 2 kwietnia powiadomił on Radę Bezpieczeństwa ONZ, że syryjski reżim przyjął datę 10 kwietnia jako termin rozpoczęcia wdrażania jego planu pokojowego. W ciągu 48 godzin od tej daty miałoby dojść do pełnego zawieszenia broni między siłami rządowymi a rebeliantami – poinformowali anonimowo ONZ-owscy dyplomaci.

Annan powiedział na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, która obradowała przy drzwiach zamkniętych, że Syria zgodziła się na taki termin; do 10 kwietnia miałby zakończyć się ruch syryjskich wojsk w kierunku miejsc zamieszkanych, miałoby nastąpić wycofanie ciężkiej broni z miast i rozpoczęcie wycofywania żołnierzy.

Według ONZ-owskich dyplomatów Annan zwrócił się również do ONZ o przeanalizowanie warunków wysłania misji obserwacyjnej do Syrii.

Jak zauważa agencja Reutera, do tej pory nie było widać oznak tego, że prezydent Syrii Baszar el-Asad chce dotrzymać obietnicy i wprowadzić w życie sześciopunktowy plan Annana. Według danych ONZ w Syrii do tej pory zginęło ponad 8 tysięcy ludzi. Wiele tysięcy uciekło do sąsiednich krajów, w tym do Turcji. Czy plan wcielony zostanie w życie, czas pokaże. Na razie w kraju tym trwa nieustanna rzeź, wobec której świat jest zupełnie bezradny.

Tragiczne zamachy we Francji

Mohamed Merah najpierw zabił trzech francuskich żołnierzy w Tuluzie. Potem 15 marca w pobliskim Montauban zastrzelił nauczyciela i trójkę dzieci przed szkołą żydowską. Kiedy ustalono tożsamość sprawcy, dżihadysta zabarykadował się w domu. Podczas akcji policyjnej został podziurawiony jak sito. Ojciec mordercy zamierza zaskarżyć państwo francuskie za zabicie syna. Zamachy wywołały zaciętą dyskusję na temat fundamentalizmu religijnego, ale rzecz jasna nie doprowadziła ona do niczego. We Francji mieszka coraz więcej muzułmanów, którzy nie integrują się z miejscowym społeczeństwem.

Obama szczerze z Miedwiediewem

Podczas wizyty prezydenta USA Baracka Obamy pod koniec marca w Korei Południowej doszło do niecodziennej konwersacji z kończącym kadencję prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Obama, nie wiedząc o tym, że mikrofony są jeszcze włączone, prosił swojego rozmówcę o przekazanie Putinowi, żeby ten „dał mu więcej czasu”, gdyż po listopadowych wyborach amerykański przywódca będzie miał większe możliwości dokonania – jak sugerował –  ustępstw w sprawie tarczy antyrakietowej, wychodzących naprzeciw rosyjskim obiekcjom. Deklaracja ta wywołała falę krytyki ze strony republikanów i komentatorów prasowych, którzy uznali, że Obama jest zbyt ustępliwy wobec Rosji. Mitt Romney przypomniał, że Rosja pozostaje głównym geopolitycznym przeciwnikiem Ameryki. Nie jest to jednak wcale takie pewne, gdyż wielu twierdzi, że w rzeczywistości głównym przeciwnikiem są Chiny. Ciekawy temat do dyskusji i sporów. Niestety, politycy w Ameryce woleli spierać się o prezerwatywy.

Nowszy Starszy

Inne artykuły w kategorii Polityka

Skomentuj artykuł w Hydeparku Polonii

Komentarze zostały tymczasowo wyłączone. Przeprszamy!

Najnowsze artykuły

Magazyn w sieci

Hydepark Polonii

Dawid
25 lip, 15:17
Zapraszamy na forum Polakow w Szwajcarii - https://forum.polakow.ch»
Mia Lukas
21 cze, 05:49
Mój były chłopak rzucił mnie tydzień temu po tym jak oskarżyłem go że spotyka się z kimś innym [...]»
hanna
20 cze, 03:58
Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi zwanemu dr Agbazarą wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość pomagając mi przywrócić mego [...]»

Najczęściej...