„Cześć Ich Pamięci!”
Zobacz w galerii:
Memorial Day 2013 na cmentarzu w MaryhillNa cmentarzu Maryhill w Niles pod Chicago widnieje biały obelisk z oznakami jednostek wojsk polskich w II Wojnie Światowej, a na nim napis: „Oddali duszę Bogu, ciało ziemi amerykańskiej, a serce Polsce”. To skromny żołnierski pomnik – przy nim spoczywają polscy żołnierze, którzy walczyli o wolność Polski, ale którym nie dane było do niej powrócić. To żołnierze spod Tobruku, Monte Cassino i Falaise, lotnicy i marynarze, spadochroniarze i komandosi, żołnierze Armii Krajowej. Tu również pochowani są działacze polonijni, nauczyciele szkół polskich, instruktorzy harcerscy, aktorzy teatrów polonijnych, którzy już po wojnie dalej walczyli o wolność Polski słowem, piórem, czynem, wszyscy całym sercem oddani swojej odległej Ojczyźnie.
Co roku, w dniu święta amerykańskiego Memorial Day, przy tej chicagowskiej „alei zasłużonych” odbywa się apel poległych. Dawniej prowadzony przez kombatantów, od kilku lat uroczystość tę prowadzi Harcerstwo. W tym roku od rana po kwaterze chodziły grupki harcerek i harcerzy, zuchów i najmłodszych skrzatów, zdobiąc groby polskimi i amerykańskimi chorągiewkami. Przed południem zebrały się organizacje weterańskie i kombatanckie, przedstawiciele Zrzeszenia Nauczycieli Polskich oraz liczna delegacja harcerska, aby oddać hołd Polakom, którzy zmarli w służbie Ojczyzny i wspomnieć tych, którzy za nią ginęli.
Zebranych powitała harcmistrz Barbara Chałko, przewodnicząca Obwodu ZHP Chicago. „Zbieramy się, aby wypełnić wspólny obowiązek pamięci o naszych bohaterach – to miejsce to skrawek polskiej ziemi, to powojenna historia Polski, o której nie wolno nam zapomnieć”, mówiła druhna przewodnicząca. Przypomniała, że żołnierz polski walczył „o naszą wolność i waszą” na różnych frontach świata. W tym roku mija 60. rocznica wojny koreańskiej, tam też walczyli polscy chłopcy służący w wojsku amerykańskim – kilku spoczywa właśnie na tym cmentarzu. Modlitwy poprowadził kapelan harcerski ks. Piotr Kochanowicz SJ, wieńce złożyli członkowie Koła SPK Nr 31 i Koła b. żołnierzy 5. Dywizji Strzelców Karpackich. Młodzież harcerska zapaliła znicz pamięci, apel poległych prowadził druh Robert Musiałowicz, weteran wojny wietnamskiej. Padały nazwiska osób, które zginęły podczas wojny i tych kolegów i koleżanek, którzy zmarli w ostatnim roku. Hołd im grały harcerskie werble, a salwę honorową oddali członkowie Stowarzyszenia Historycznego Armii Polskiej ubrani w mundury 12. Pułku Ułanów Podolskich.
Na zakończenie członkowie Koła SPK Nr 31, które kończy oficjalną działalność, przekazało harcerzom swoje flagi narodowe.
Warto przejść po grobach w tym małym polskim zakątku – to nasza historia. Można zauważyć takie nazwiska jak płk. Aleksander Kajkowski, długoletni delegat Rządu Polskiego w Londynie, Kazimierz Łukomski, krajowy wiceprezes Konresu Polonii Amerykańskiej, Feliks Konarski – Ref-Ren, autor pieśni „Czerwone maki na Monte Cassino”… zwrócić uwagę na oznaki Polski Walczącej, skrzydło husarskie 1. Dywizji Pancernej, żubry i sosenki, syrenkę warszawską, oznaki 2. Korpusu AP, gapy lotnicze i harcerskie krzyże. I trzeba się zatrzymać i za tych polskich patriotów odmówić krótki pacierz.