Wahasz się czy złożyć petycję na obywatelstwo amerykańskie?
Wahasz się czy złożyć petycję na obywatelstwo amerykańskie, czy nie? Teraz nadszedł na to czas. Zasięgnij rady adwokata!
Nie każdy z nas o tym myśli, ale, prawdę mówiąc, posiadanie zielonej karty w dzisiejszych czasach może nie wystarczyć. Zielona karta jest przywilejem, który może zostać nam odebrany. Należy jednak pamiętać, że zieloną kartę w większości przypadków może nam odebrać tylko sędzia imigracyjny po uprzedniej rozprawie deportacyjnej. Tak, trzeba przyznać, że nie jest to zbyt sprzyjający czas dla imigrantów w USA. Według najnowszych danych, w ubiegłym roku ponad 400 tysięcy imigrantów zostało deportowanych z USA. Były to nie tylko osoby przebywające tutaj nielegalnie, ale również te, które posiadały zielone karty nawet przed wiele, wiele lat.
Jako adwokat mam do czynienia z różnymi przypadkami i pomagam klientom we wszystkich stanach USA. Jak dotychczas, rzadko zdarza się, by aresztowania miały miejsce przy odbiorze znajomych z lotniska, wymianie prawa jazdy czy przy otrzymaniu mandatu za brak światła w samochodzie lub jazdy w stanie nietrzeźwym. Należy jednak pamiętać, że nawet drobne naruszenia drogowe mogą doprowadzić do aresztu.
Zaostrzona została bardzo współpraca posterunków policji i agencji federalnych z władzami ICE (Immigration and Customs Enforcement). Reguła jest taka, że po 24 godzinach przetrzymywania za jakiekolwiek naruszenie prawa, policja jest zobowiązana do przekazania oskarżonych, bądź nawet podejrzanych, władzom ICE. W szczególności dotyczy to osób, które nie urodziły się w USA. Pomocna jest strona internetowa, gdzie można zlokalizować osobę aresztowaną. Jeżeli to nastąpi, radzę jak najszybciej skonsultować się z adwokatem.
Nasiliły się również kontrole pracodawców podejrzanych o zatrudnianie obcokrajowców bez prawa pobytu i pracy w USA. W minionym roku postawiono w związku z tym zarzuty karne 180 właścicielom firm i ich menadżerom oraz wymierzono im kary finansowe w łącznej wysokości 50 milionów dolarów.
Te drastyczne zmiany spowodowały, że sądy imigracyjne są w tej chwili niesłychanie przeładowane. W USA na dzień dzisiejszy jest tylko 235 sędziów, więc mniej więcej na każdego z nich przypada prawie 1,800 spraw w tym samym czasie. Są oni przepracowani i pod wielką presją. Na ich barkach spoczywają losy tysięcy ludzi. Czasami odbywa się od 50 do 100 rozpraw dziennie, w zależności od lokalizacji sądu. Niestety, w takich warunkach nacisk kładzie się na ilość spraw, a nie na jakość i sprawiedliwość procesu, na co każdy z nas zasługuje. Z tego powodu trzeba czekać czasami 2 lata na datę rozprawy. Jedynym plusem tego jest fakt, że w międzyczasie można przygotować obronę, ale nie wtedy, gdy wchodzi w grę pobyt w więzieniu, gdzie warunki nie są najlepsze.
Sam sędzia federalny porównał rozpatrywanie spraw deportacyjnych do „rozpraw o karę śmierci w warunkach sądu ruchu drogowego”. Jest to bardzo smutne, ale prawdziwe. Urząd imigracyjny coraz częściej odsyła stałych rezydentów przed oblicze sądu imigracyjnego.
Ale jak można stracić zieloną kartę? Przede wszystkim, kiedy stykamy się z urzędem imigracyjnym, czyli podczas przyjazdu do USA. W ostatnich miesiącach urzędnicy imigracyjni na granicy zadają coraz więcej pytań i w przypadku, kiedy mają podejrzenia, że nie mieszkamy na stałe w USA, kierują nas do sądu imigracyjnego.
Posiadając zieloną kartę możemy przebywać poza USA do roku. Nie oznacza to, że możemy przylatywać do USA raz do roku na dwa tygodnie. Urzędnik na granicy, zadając nam szereg pytań, ustala, jakie są nasze intencje. Pamiętajmy, że zielona karta to swojego rodzaju zobowiązanie do traktowania USA jako naszego domu. Tu powinniśmy mieć pracę, tu powinniśmy wynajmować mieszkanie oraz posiadać konto w banku. Tu również powinniśmy płacić podatki.
Również jeśli popełniliśmy przestępstwo natury moralnej, za które możliwa kara pozbawienia wolności wynosi więcej niż rok, wracając do USA narażamy się na ryzyko rozprawy deportacyjnej. Podkreślam, że bez znaczenia jest fakt, jaki otrzymaliśmy wyrok. Dla celów imigracyjnych znaczenie ma możliwa kara pozbawienia wolności za dane przestępstwo, a nie, na ile nas skazano. Tak więc za to samo przestępstwo w różnych stanach grożą inne konsekwencje imigracyjne. Dotyczy to również wyroków w zawieszeniu. Na dodatek sprawę komplikuje fakt, że przestępstwo natury moralnej nie jest nigdzie zdefiniowane. Pierwotnie do takich przestępstw zaliczano kradzieże, oszustwa, fałszerstwa oraz wszelkie inne wykroczenia, które charakteryzowały się podłym lub ohydnym czynem. W praktyce liczba oraz zakres przestępstw, jakie sądy imigracyjne uznają za niemoralne, stale się powiększa, a nawet najdrobniejsze wykroczenia kryminalne są traktowane bardzo poważnie. Ponadto, prawo imigracyjne inaczej traktuje osoby, które przebywają na terenie USA, od osób, które chcą tu wjechać. Jest szereg przypadków, kiedy posiadacz zielonej karty skazany za przestępstwo nie może być deportowany, ale jeśli tylko wyjedzie z USA, może nie zostać wpuszczony z powrotem.
Jeśli popełnimy przestępstwo natury moralnej, za które maksymalna kara pozbawienia wolności wynosi rok lub dłużej, oraz jeśli popełnimy to przestępstwo w ciągu 5 lat od otrzymania zielonej karty, grozi nam deportacja. Okres 5 lat nie musi być koniecznie liczony od daty otrzymania naszej zielonej karty. Dokładny początek pięcioletniego okresu zależy od indywidualnej sytuacji każdego imigranta. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że jeśli popełnimy przestępstwo natury moralnej po upływie 5 lat, nie grozi nam automatyczna deportacja, ale nie możemy wyjechać z USA. Jeśli popełnimy dwa przestępstwa natury moralnej, niezależnie od tego, kiedy oraz jaki otrzymamy wyrok, grozi nam rozprawa deportacyjna.
Jeśli popełnimy jakiekolwiek przestępstwo związane z narkotykami, grozi nam deportacja. Istnieje jeden wyjątek, mianowicie jednorazowe posiadanie maksimum 30 g marihuany na użytek własny. Podobnie jak w przypadku przestępstw natury moralnej, fakt, że nie grozi nam deportacja, ponieważ mieliśmy mniej jak 30 g marihuany, nie uratuje nas, jeśli wyjedziemy z USA i będziemy chcieli ponownie wjechać.
Prawo imigracyjne bardzo surowo karze osoby, które dopuściły się aktów przemocy domowej lub przemocy przeciwko dzieciom. W przypadku takich przestępstw, niezależnie od tego, kiedy zostały popełnione, grozi nam deportacja. Co ciekawe, to fakt, że przestępstwa przemocy domowej nie są podstawą do niewpuszczenia nas do USA. Jednakże w większości przypadków przestępstwa przemocy domowej są również przestępstwami natury moralnej.
Powyższe przykłady to tylko nieliczne możliwości popadnięcia w konflikt z prawem imigracyjnym. Są to jednak zdecydowanie najczęstsze przypadki.
Czy odnawiać zieloną kartę?
Dla wielu osób odnowienie zielonej karty to jedyna styczność z urzędem imigracyjnym. Pamiętajmy, że w wielu przypadkach urząd imigracyjny nie jest świadomy naszej przeszłości kryminalnej. Składając wniosek o przedłużenie zielonej karty, otrzymamy zawiadomienie o konieczności oddania odcisków palców. Właśnie poprzez nasze odciski palców urząd imigracyjny dowiaduje się o naszej historii kryminalnej i oprócz przedłużonej zielonej karty, otrzymamy również wezwanie na rozprawę deportacyjną.
Czy składać wniosek o obywatelstwo?
Wniosek o obywatelstwo to trzecia, po przylocie do USA oraz odnowieniu zielonej karty, nasza styczność z urzędem imigracyjnym. Podobnie jak w pozostałych dwóch przypadkach, tutaj też otrzymujemy wezwanie do oddania odcisków palców. Coraz częściej zdarza się, że zamiast egzaminu na obywatelstwo dostajemy wezwanie na rozprawę deportacyjną. Grozi ona oczywiście tym osobom, które złamały prawo kryminalne lub imigracyjne. Wielokrotnie dochodzi do sytuacji, że urząd imigracyjny popełnił błąd, wpuszczając nas do USA, co wychodzi dopiero podczas naszego wniosku o obywatelstwo.
Jak wynika z tego artykułu, prawo imigracyjne może wydawać się podstępne. System imigracyjny jest pełen luk i potrzebne są radykalne zmiany, aby go ulepszyć. Przepisy są przestarzałe i niedostosowane do bieżących warunków w USA. W wielu przypadkach, kiedy nie możemy wyjechać z USA, jedyną szansą na normalne życie jest wniosek o obywatelstwo. Możemy posiadać dwa obywatelstwa, polskie i amerykańskie – nie trzeba wówczas wybierać, co jest ważniejsze. Podkreślam konieczność skontaktowania się z kompetentnym adwokatem imigracyjnym, zanim złożymy wniosek o przedłużenie zielonej karty, obywatelstwo lub kupimy bilet do Polski, jeśli mamy na koncie konflikt z prawem.
Mecenas Aneta Toporowska specjalizuje się w prawie imigracyjnym w każdym stanie w USA. Telefon bezpłatny: 1-888-214-6042.
www.toporowskalaw.com