Wystąpienie Wiceministra Spraw Zagranicznych RP Jana Dziedziczaka oraz konferencja prasowa w Muzeum Polskim w Ameryce (Chicago, piątek, 5 lutego 2016)
Szanowni państwo, witam serdecznie na tym spotkaniu. To kolejny punkt mojej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Byłem już w Nowym Jorku, gdzie również spotykałem się ze środowiskami Polonii, byłem w Waszyngtonie na spotkaniach politycznych w Departamencie Stanu w Kongresie, także na spotkaniu z Polonią, i w tej chwili przyjeżdżam do stolicy amerykańskiej Polonii – do Chicago. Bardzo się z tego powodu cieszę, to jest okazja do spotkań z naszymi rodakami, na których bardzo liczymy, bo Polska liczy na swoich rodaków poza granicami kraju. Dla nas jesteście państwo bardzo ważni. Jesteście znaczną częścią naszego narodu i zależy nam na tym, żeby traktować was po partnersku. Polska powinna traktować Polonię w sposób partnerski. W sposób partnerski, czyli w sposób, który sprawia, że wzajemnie się szanujemy, wzajemnie wobec siebie mamy zadania i mamy wspólny cel. A tym wspólnym celem jest dobro narodu polskiego, dobro Polski.
My oczywiście jako państwo polskie będziemy wspierać naszych rodaków za granicą, będziemy wyraźniej pokazywać ten partnerski charakter naszych relacji. Polonia na pewno nie będzie kłopotem dla Polski, nie będzie petentem Polski. Polonia będzie partnerem dla naszego rządu, ważnym partnerem dla państwa polskiego. Chciałbym zapewnić, że z jednej strony będziemy wspierać liderów polonijnych i przede wszystkim naukę języka polskiego, polską młodzież. To jest klucz do kultywowania polskości, do utrzymywania polskości. To jest podstawowe zadanie polskiego patrioty za granicą, żeby uczyć swoje dzieci, wnuki języka polskiego, żeby pokazywać swoim dzieciom, wnukom to, co składa się na polskość, a więc wspólną kulturę, wspólną historię, wspólną tradycję i język polski.
Chciałbym prosić państwa o dwie ważne rzeczy, na których to nam w Polsce, nam, rządowi polskiemu, bardzo zależy. Pierwsza rzecz, niezwykle istotna myślę dla wszystkich Polaków na świecie, i tych w kraju, i tych za granicą, w Stanach Zjednoczonych – to obrona dobrego wizerunku Polski, obrona dobrego imienia Polski. To jest obowiązek każdego Polaka na świecie, gdziekolwiek by mieszkał. Troska o dobre imię Polski to jest obowiązek każdego z nas, bez względu na miejsce na świecie. Pojawiają się w tej chwili różne, niezwykle krzywdzące Polskę, Polaków informacje. Słyszałem, czytałem niektóre publikacje mówiące choćby o polskich obozach koncentracyjnych, o odpowiedzialności Polaków za holokaust. My, Polacy, oczywiście wszyscy wiemy, że to jest absolutnie nieprawda. Ale musimy zrobić wszystko, aby wykorzystać miejsce, w którym mieszkamy, żyjemy, naszą pozycję społeczną, naszą edukację, miejsce, w którym jesteśmy, żeby przeciwdziałać tym niezwykle niesprawiedliwym opiniom. To jest przejaw patriotyzmu XXI wieku. Kiedyś walczyło się o Polskę z karabinem w ręku, dziś walczy się o Polskę, o jej dobre imię, naszymi postawami, naszą energią, naszym działaniem. I tu chodzi o działanie w wymiarze publicznym, społecznym, medialnym. Chodzi o to, aby organizacje polskie, polskie media, działały na rzecz tego, żeby tego typu absolutnie nieakceptowalne sformułowania nigdzie nie padały, w żadnych podręcznikach, żadnych programach, filmach, książkach.
Oczywiście ja wiem, jestem świadomy tego, że mówię do osób, które bardzo często są w to już zaangażowane, ale za pośrednictwem państwa, mediów, chciałbym zaapelować do wszystkich Polaków w Chicago, w Stanach Zjednoczonych, żeby niezwykle aktywnie wszelkie grupy, wszelkie stowarzyszenia polskie się w to włączały. To jest ten wymiar społeczny. Polskie stowarzyszenia, polskie organizacje nie mogą być bierne, muszą czynnie, aktywnie walczyć o dobre imię Polski, wyjaśniać polską historię. My możemy być dumni z polskiej historii. Jesteśmy krajem, który jako pierwszy powiedział „nie” Hitlerowi, stąd wybuch II wojny światowej. Jesteśmy krajem, który w przeciwieństwie do wielu innych krajów okupowanych przez Niemców nie stworzył rządu kolaboracyjnego, jesteśmy krajem, który stworzył fenomenalne polskie państwo podziemne. Jesteśmy wreszcie krajem, który uratował najwięcej Żydów z okupowanych krajów Europy mimo tego, że w Polsce cena za ratowanie Żyda była najwyższa ze wszystkich okupowanych krajów, bez porównania wyższa niż w innych krajach, a mimo to Polacy najwięcej naszych sąsiadów Żydów uratowali. I to jest informacja, która powinna dotrzeć do każdego Amerykanina.
Ale to jest też zadanie dla każdego z nas indywidualnie, dlatego że każdy z nas ma sąsiadów, każdy z nas ma kolegów w pracy, na uczelni. Każdy z nas indywidualnie również powinien to przekazywać. Nie tylko jako organizacja polonijna, to też, to jest bardzo ważne, nie tylko media polonijne, ale każdy z nas indywidualnie, wszędzie gdzie jest, powinien dawać dobre świadectwo o Polsce, powinien być ambasadorem Polski. Bo dzisiejszy patriotyzm to bycie dobrym ambasadorem Polski. My oczywiście mamy nasze służby dyplomatyczne, ale ja uważam, że oprócz tego każdy Polak, każdy bez wyjątku, jest ambasadorem Polski i powinien dawać dobre świadectwo o naszym kraju. To jest nowoczesny patriotyzm XXI wieku i chciałem o to serdecznie was drodzy rodacy prosić.
Druga rzecz, która jest dla nas szczególnie istotna, to lobbing na rzecz Polski. To skoordynowane działanie licznych Polaków tutaj, w Stanach Zjednoczonych, aby przeprowadzać dla Polski korzystne projekty. Pamiętajmy, że żyjemy w warunkach demokratycznych, każdy z nas jest wyborcą. Przecież wielu Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych, znaczna część Polonii, to obywatele USA i to oznacza, że to są też wyborcy. To oznacza, że władze stanowe, państwowe, to oznacza, że prezydent starający się o wybór powinien zabiegać o nasze głosy i apeluję o to, aby Polonia była aktywna wyborczo także w wyborach amerykańskich, co jest szczególnie ważne i chodzi tutaj o to, żeby stworzyć skuteczny lobbing na rzecz polskich interesów. Mamy tego lata szczyt NATO w Warszawie. Tam będzie się rozstrzygać choćby obecność wojsk sojuszniczych na terenie Polski, tam będzie się rozstrzygać wzmocnienie wschodnich granic Paktu Północnoatlantyckiego. Warto, żeby Polacy również włączyli się w przekonywanie polityków amerykańskich, jako amerykańscy wyborcy, do tego, żeby taka decyzja korzystna dla Polski została podjęta.
Tych tematów jest wiele. My bardzo doceniamy, i to też chcę podkreślić, działalność Polonii jeśli chodzi o polskie sprawy, serdecznie dziękuję. W ostatnich latach widzieliśmy szereg tego typu działalności, apeli, jesteśmy za to bardzo wdzięczni, bardzo uważnie wasz głos śledzimy. Także działajmy i w polskiej polityce, ale nie zapominajmy, bo to jest szczególnie ważne, żeby również jako amerykańscy wyborcy, członkowie Polonii, zabiegać u amerykańskich polityków, którzy starają się o nasze głosy, o polskie sprawy. To jest bardzo skuteczne w warunkach demokratycznych. Wiele innych nacji to robi. Zwróćcie państwo uwagę, jaką pozycję mają na przykład Kubańczycy, znacznie mniej liczni od nas, Polaków, w Stanach Zjednoczonych, a jak z ich głosem się liczą. Warto takie elementy brać pod uwagę i później wprowadzać w życie. To również jest element nowoczesnego patriotyzmu. Cieszę się, że jestem tutaj wraz z przewodniczącym Komisji Łączności z Polakami za Granicą, panem posłem Michałem Dworczykiem, który również bierze udział w tej wizycie w Chicago. Drodzy państwo, jestem do waszej dyspozycji, proszę o pytania.
Andrzej Baraniak – Radio Deon
Czy mógłby pan minister uchylić rąbka tajemnicy ze spotkania w Białym Domu na śniadaniu: czego dotyczyły te rozmowy, o czym rozmawialiście i ewentualnie kiedy i kto zastąpi panią Kapuścińską na stanowisku konsula generalnego w Chicago, a także czy będzie jakiś odzew na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy na obchody 225. rocznicy Konstytucji 3 Maja w Chicago?
Jan Dziedziczak – Bardzo dziękuję. Rzeczywiście w Waszyngtonie uczestniczyłem w śniadaniu modlitewnym, byłem pierwszym Polakiem na tak wysokim szczeblu, który w tym wielkim, ważnym wydarzeniu uczestniczył. Ja przez 8 lat w polskim parlamencie byłem przewodniczącym parlamentarnego zespołu Ochrony Życia (Pro Life Group) i stąd to zaproszenie się pojawiło. Oczywiście to była okazja do poruszania z jednej strony kwestii interesów Polski, ale z drugiej strony był to również element budowania wśród moich koleżanek i kolegów, choćby kongresmenów, senatorów, takiej sieci pozostającej w obronie życia i rodziny. Jeśli chodzi o przyjazd pana prezydenta, rzeczywiście pan prezydent odwiedzi Stany Zjednoczone, natomiast wizyta jest w trakcie przygotowań, za wcześnie jeszcze, żeby w tak szczegółowy sposób mówić o wizycie, natomiast nie jest tajemnicą, że pan prezydent Andrzej Duda jest prezydentem niezwykle otwartym na Polonię.
Zwróćcie państwo uwagę, że po raz pierwszy w historii powstało w pałacu prezydenckim Biuro do Spraw Polonii, co jest wyraźną wskazówką, jak wysoką rangę sprawy polonijne mają w administracji pana prezydenta Andrzeja Dudy. Minister odpowiedzialny za sprawy polonijne w kancelarii prezydenta jest w randze szefa gabinetu prezydenta. Jest to niezwykle wysoka ranga i to jest ten minister, który odpowiada za Polonię, zresztą świetnie państwu znany Adam Kwiatkowski. W rządzie pani Beaty Szydło pierwszym zastępcą ministra spraw zagranicznych jest minister odpowiedzialny za współpracę z Polonią. To również jest wskazówka, że dla rządu pani Beaty Szydło sprawy Polonii są niezwykle istotne. Co do sprawy konsulatu – w tej chwili trwa proces wyłaniania nowego konsula generalnego. Ten proces zwykle trwa wiele miesięcy, więc prosimy o cierpliwość, natomiast na czele konsulatu w tej chwili stoi pan konsul Robert Rusiecki i pod jego opieką konsulat działa sprawnie, dobrze, i prosimy do niego kierować wszelkie sprawy związane z konsulatem generalnym.
Grzegorz Dziedzic – Dziennik Związkowy, Chicago
W związku ze zmianami politycznymi w Polsce, jeśli ktoś z Polaków w Chicago chciałby wrócić do ojczyzny, to czy państwo przygotowujecie jakiś program dla takich osób?
J.D. – Generalnie trwają prace nad takim skoordynowanym programem skierowanym do Polonii, natomiast jeśli chodzi o szczegółowe zapisy takiego programu, to jest na to zdecydowanie za wcześnie. Jednocześnie my czekamy na Polaków. Pamiętajcie państwo, Polska jest dla was otwarta, natomiast w pierwszej kolejności skupiamy się na pomocy naszym rodakom z Kazachstanu, z terenów Związku Sowieckiego. To są osoby, które żyją na przykład za $100 miesięcznie i czymś oczywistym jest, że my jako państwo polskie musimy tym ludziom pomóc. To są jedni z nas, którzy żyją w tej chwili gdzieś na stepach w Azji w Kazachstanie, którzy zostali, lub ich rodzice, wywiezieni tam tylko dlatego, że byli Polakami i w pierwszym rzędzie państwo polskie skupi się na materialnej, finansowej pomocy właśnie tym osobom. Myślę, że to jest całkowicie zrozumiałe w środowisku Polonii amerykańskiej. Wielokrotnie na ten temat rozmawiałem z różnymi przedstawicielami środowisk polonijnych i nie spotkałem osoby, która by to kwestionowała. Natomiast chcę jednoznacznie podkreślić: Polacy ze Stanów Zjednoczonych, jak wszyscy Polacy na świecie, są mile widziani w domu. Zapraszamy do macierzy. Oczywiście drzwi Polski są dla was otwarte.
Andrzej Jarmakowski – Progress For Poland
Mam dwa pytania. Wielu czytelników naszego portalu zwraca się do nas z krytyką polskiego rządu w związku z przepisami paszportowymi. Tak jak Angelique Kerber, która ma w swoim sercu Polskę i Niemcy, tak nasi czytelnicy bardzo często mają w sercu Polskę i Stany Zjednoczone. Mogą oni podróżować do Polski również na amerykańskich paszportach, ale później mają kłopoty z wyjazdami z Polski, jeśli nie mają ważnych paszportów. Traktujemy to trochę jako złośliwość polskich władz i nie widzę tutaj żadnego merytorycznego uzasadnienia dla tego typu trudności. Drugie pytanie jest następujące – jest pan w Stanach Zjednoczonych i doskonale zdaje pan sobie sprawę z wagi, jaką w tym kraju posiada sąd najwyższy, który jest także sądem konstytucyjnym. Powiem, że trudno jest nam bronić stanowiska polskiego rządu, gdyż ja odnoszę wrażenie z rozmów z Amerykanami, że wasze stanowisko w sprawie Trybunału Konstytucyjnego jest nie do obrony. Proszę o komentarz w tej sprawie.
J.D. – Dziękuję za te pytania. Jeśli chodzi o pytanie pierwsze: posiadanie paszportu polskiego jest powodem do dumy. Wielu Polaków z naszych pokoleń często oddawało życie za to, by mieć dokument z godłem Rzeczpospolitej. Posiadanie polskiego paszportu to zaszczyt i warto o tym pamiętać. Za dużo Polaków przelało za to krew, aby dzisiaj ktoś z polskiego paszportu rezygnował. To jest pierwsza rzecz. Jeżeli chodzi o sprawę drugą, wspomniałem o obronie dobrego imienia Polski także w kontekście wydarzeń dzisiejszych, bo rzeczywiście w lewicowo-liberalnej prasie pojawiają się niekiedy ataki na Polskę, całkowicie kłamliwe i nieprawdziwe, i tak naprawdę zarzuty o to, że w Polsce są kłopoty z demokracją, są zarzutami absolutnie nieprawdziwymi, nieracjonalnymi. Proszę zwrócić uwagę, że dosłownie kilka miesięcy temu naród polski w demokratycznych wyborach jednoznacznie wskazał na ugrupowanie, które powinno przejąć odpowiedzialność za Polskę. Mamy sytuację bez precedensu. Oto po 1989 roku jedno ugrupowanie zostało wskazane do rządzenia Polską. To jest mandat od społeczeństwa, który oczywiście skłania nas do ogromnej odpowiedzialności, ale jest to mandat bardzo silny i my po prostu realizujemy program, który obiecaliśmy Polakom.
Jeżeli chodzi o Trybunał Konstytucyjny, ja nawet w rozmowie z wysokimi przedstawicielami w departamencie stanu mówiłem o tym, że to Platforma Obywatelska tak naprawdę złamała wszelkie zasady, mianując w czerwcu, a więc znacznie przed wygaśnięciem kadencji dotychczasowych członków trybunału, kandydatów, więc my po prostu naprawiamy sytuację, do której wcześniej doprowadziła Platforma. To, że wtedy nie było krzyku, nie było troski, to jest niezwykle zastanawiające. Prawda, że te siły, które są znane, wiecie państwo, na czele Komitetu Obrony Demokracji, już na pierwszym marszu, jednym z liderów widzianym na czele KOD był Jan Tomasz Gross. No oczywiście są osoby, które się utożsamiają z tym środowiskiem. Ja jednak się nie utożsamiam i zachęcam do tego, żeby przyglądnąć się członkom Komitetu Obrony Demokracji. Jeżeli ktoś chce być w jednej drużynie z Grossem, to jest to oczywiście jego wybór. W Polsce właśnie jest demokracja, w przeciwieństwie do tego, co mówią ludzie z KOD-u. Można się do tej drużyny przyłączyć, ale to już jest wybór każdego indywidualnie, czy jest w tej drużynie, czy nie. Jednoznacznie chcę powiedzieć, w Polsce demokracja ma się świetnie, działają różne partie, każdy może wygłaszać swoje opinie, na pewno nie będzie takich sytuacji, jakie były kiedyś, ze dwa lata temu, czy rok temu, kiedy służby specjalne wchodziły do jednej z gazet, bo napisano nieprawidłowe rzeczy o rządzie. Tego typu rzeczy już w kraju na pewno nie będzie, a to, że środowiska źle życzące Polsce sugerują, że w kraju pod rządami Prawa i Sprawiedliwości demokracji nie ma – to spodziewaliśmy się tego. My chcemy bardzo dużo w Polsce zmienić, to się nie wszystkim podoba, i stąd ten atak, do którego włączyły się również środowiska lewicowo-liberalne w wielu miejscach na świecie, ale – spokojnie, damy radę.
Jacek Zieliński – Polskie Radio WPNA 1490, Chicago
Panie ministrze, chciałbym się odnieść do tego, co pan powiedział na temat obrony dobrego imienia Polski. Tutaj mam wrażenie, że my jako polonijne media, ale także cała społeczność polska, potrzebujemy dużej pomocy ze strony państwa polskiego. Chodzi mi o ten projekt, o którym na szczęście słyszeliśmy, ale o którym trzeba było mówić wcześniej, bez względu na to, jaki rząd jest u władzy. Chodzi o ten projekt, o którym mówił nowy prezes polskiej telewizji Jacek Kurski, czyli stacja angielskojęzyczna Poland 24, która ma się pojawić, która ma nadawać program w języku angielskim, mam nadzieję również na terytorium Stanów Zjednoczonych. Na terytorium Stanów Zjednoczonych jest taka stacja Russia Today, świetnie robiona telewizja w języku rosyjskim, bez względu kto to robi i co jest tam przedstawiane. Potrzebujemy krytycznej stacji polskiej w języku angielskim, żeby o to dobre imię walczyć. A druga sprawa, mam wrażenie, że potrzebujemy, aby polska telewizja publiczna mogła być bez problemu i bezpłatnie odbierana na terenie Stanów Zjednoczonych, a takiej możliwości Polacy tutaj nie mają i jest jakiś odwieczny problem, który powoduje, że programy polskiej telewizji publicznej nie mogą być tutaj, w Stanach, odbierane. Być może jest to kwestia specjalnej umowy i czy w związku z tym jest możliwość przy przekształceniu telewizji polskiej w telewizję narodową, jako nowy twór prawny, zerwanie tej umowy, uregulowanie jej na nowo?
J.D. – My oczywiście znamy ten problem związany z umową. Ona dotyczy przede wszystkim Telewizji Polonia na terenie Stanów Zjednoczonych i pracujemy nad rozwiązaniem tego projektu. Uważamy, że dostępność telewizji publicznej, dostępność mediów narodowych dla Polonii jest czymś niezwykle istotnym. Rzeczywiście, w tej chwili rozpoczął się etap planowania profesjonalnej telewizji angielskojęzycznej, który przedstawiałby polski punkt widzenia, przedstawiałby też prawdę na temat wydarzeń w kraju dla angielskojęzycznego odbiorcy, to jest bardzo istotne. Kto wie, czy ta skala ataku na Polskę, na nasz rząd, na nowe władze telewizji publicznej nie jest z tym związana. Odnośnie zerwania starej umowy i zawarcia nowej z telewizją narodową, to nie chciałbym podawać szczegółów. Naszą konferencję prasową będzie na pewno oglądać Polonia, ale być może również, media są otwarte, mogą to oglądać osoby, z którymi będziemy negocjować, więc wybaczcie państwo, szczegółów nie będę zdradzał, naszej strategii negocjacyjnej, z przyczyn oczywistych – ale prace na ten temat już się rozpoczęły.
Piotr Orłowski – Polskie Radio 1030, Polvision
Czy może pan zadeklarować, że za jakiś czas Polonia będzie mogła legalnie oglądać telewizję polską na terenie Stanów Zjednoczonych?
J.D. – Zamierzamy podjąć taką próbę.
Piotr Orłowski
Jeszcze jedna rzecz, bo to interesuje Polaków, którzy chcą przenieść się do ojczyzny. Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania, zawarta kilka lat temu, do dziś nie została ratyfikowana. Czy polski rząd, polska dyplomacja, robi coś, żeby przyśpieszyć ten proces?
J.D. – Sprawdzimy tę sprawę, nie wiem, czy pan konsul nie chciałby czegoś w tej kwestii dodać?
Konsul Robert Rusiecki – Ja może w krótkim uzupełnieniu. Od kilku lat jest to cyklicznie powtarzane, spotkania z przedstawicielami ZUS, którzy tutaj przejeżdżają. My nie jesteśmy specjalistami od spraw emerytalnych w tak dużym stopniu, w jakim są reprezentanci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przygotowujemy ich wizytę w tym roku i będziemy czekać na pytania i organizować spotkania otwarte dla publiczności. Tak więc w ciągu kilku miesięcy będziemy znali już kalendarium tych wydarzeń.
Andrzej Baraniak – Radio Odeon
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz w tych relacjach Polonii i Polski jeśli chodzi o wjazdy i wyjazdy i temat paszportów. Chodzi o to, że osoba, która wjeżdża na teren Rzeczpospolitej Polskiej na paszport polski, ma problem z powrotem na teren Stanów Zjednoczonych, bo nie ma pieczątki w paszporcie amerykańskim i wtedy tutaj są różnego rodzaju nieprzyjemności Być może dojdzie do konieczności zrzekania się polskiego obywatelstwa, aby móc swobodnie podróżować, jeśli będzie taka polityka władz polskich, jak się to ostatnio odbywa. Przez pewien czas był spokój. W tej chwili polska straż graniczna oczekuje, że Polacy będą wjeżdżać na polskich paszportach, co rodzi duże zagrożenie. Mieliśmy w redakcji już takie trzy przypadki, że dziecko zostało w Polsce, i tak dalej i tak dalej. Chodzi o to, aby w podobnych sprawach podchodzić do tego po ludzku, tak żeby wilk był syty i owca cała.
Piotr Włodarczyk – Progres For Poland, Koordynator Działań KOD w Ameryce
Jak wyjaśnić Amerykanom, że w rządzie służbami specjalnymi kieruje facet z sądowym wyrokiem za przekroczenie uprawnień? W jaki sposób zamierzacie państwo poprawić wizerunek Polski na świecie w sytuacji, kiedy podstawowe przyczyny utraty tego wizerunku nie są usuwane?
J.D. – Przede wszystkim nie będziemy zapraszać takich osób i współpracować z takimi osobami, które szkodzą temu wizerunkowi. To jest podstawowa zasada budowania dobrego wizerunku. Więc takie osoby, które są w KOD czołowymi, najbardziej znanymi twarzami, jak Jan Tomasz Gross, który rzeczywiście jeździ po Stanach Zjednoczonych i buduje odpowiedni wizerunek, z którym my się nie zgadzamy… To jest też ciekawe drodzy państwo, że nazwiska osób, które mówią o odpowiedzialności Polaków za holokaust czy o polskich obozach koncentracyjnych, również podejmują temat rzekomego braku demokracji w Polsce. Zwróćcie państwo na to uwagę, bo to jest bardzo ciekawa zależność.
Piotr Dziedzic – Dziennik Związkowy
Panie ministrze, wbrew utartym często opiniom o zamożności Polonii amerykańskiej, tutaj w Chicago też żyją polskie rodziny wielodzietne, niekiedy na granicy ubóstwa. Czy nowy program Rodzina 500+ obejmie też Polonię amerykańską?
J.D. – Nie, ten projekt nie obejmie Polonii amerykańskiej, ponieważ jej nie dotyczy. Czy pan wymaga, aby polski podatnik płacił tutaj pieniądze na dzieci Polonii amerykańskiej? Nie ma też tutaj podobieństwa z sytuacją Polonii angielskiej, ponieważ tam obowiązują nas umowy z Unii Europejskiej, i to jest zasadnicza różnica.
Kazimierz Bobrowski – Magazyn Polonia
Panie ministrze, macie dzisiaj państwo spotkanie z prezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej panem Spulą. Czy macie państwo świadomość, że prezes Frank Spula odwołał w sposób, tak delikatnie mówiąc – niedemokratyczny, zarząd Kongresu Polonii Amerykańskiej na stan Illinois? Ten zarząd i grupa go wspierająca bardzo mocno pracowały w trakcie wyborów prezydenckich, w trakcie wyborów do sejmu, zapewniając we wszystkich komisjach wyborczych reprezentantów PiS oraz mężów zaufania PiS, i ta grupa, szczególnie zarząd, została potraktowana przez prezesa Franka Spulę w sposób niewłaściwy, niedemokratyczny.
J.D. – Rozumiem, dziękuję bardzo za tę uwagę.
Konsul Robert Rusiecki – Proszę o ostatnie pytanie.
Andrzej Kentla – Magazyn Polonia
Panie ministrze, czy mógłby pan poświęcić chociaż kilka zdań zmianom priorytetów polskiej polityki zagranicznej, o których mówił w sejmie RP Minister Spraw Zagranicznych pan Witold Waszczykowski, wygłaszając swoje expose? Pan również miał okazję wypowiedzieć się, przynajmniej częściowo, w tej sprawie. I uczynił to pan, będąc wówczas posłem opozycji, przy okazji publikacji swojego dementi odnośnie nieprawdziwych informacji rozpowszechnianych przez Gila Hoffmana, dziennikarza internetowego anglojęzycznego wydania znanej izraelskiej gazety „Jerusalem Post”, według którego w polskim sejmie miała powstać grupa lobbystów na rzecz Izraela z pańskim udziałem. Kategorycznie zaprzeczając tym informacjom w liście opublikowanym między innymi na prawicowym portalu Polonia Christiana, PCh24.pl, odniósł się też pan krytycznie, jako jeden z bardzo nielicznych polskich polityków, do jakości stosunków polsko-żydowskich, stwierdzając bardzo dobitnie i wyraźnie, że „relacje polsko-żydowskie ze strony polskiej prowadzone są na kolanach”. W tym liście odniósł się pan również do pojawiających się nieuzasadnionych pomysłów „odszkodowań”, jakie Polska miałaby płacić organizacjom żydowskim za mienie pozostawione przez ofiary holocaustu na terenie Polski po II wojnie światowej. Stwierdził pan, że nie ma ŻADNEGO uzasadnienia dla takich wypłat. Czy słowa wypowiedziane parę miesięcy temu z pozycji posła parlamentarnej opozycji może pan potwierdzić dzisiaj, jako Wiceminister Spraw Zagranicznych RP?
J.D. – Zdecydowanie tak. W sprawie expose pana ministra Witolda Waszczykowskiego – my chcemy prowadzić politykę podmiotową. Naszym interesem jest po prostu interes Polski. Polityka międzynarodowa jest polityką twardą, bezwzględną i każdy kraj powinien przede wszystkim dbać o swój interes. Tak robią wszystkie inne poważne kraje na świecie. Oczywiście należy dotrzymywać umów, być dobrym sojusznikiem, ale z tyłu głowy trzeba mieć zawsze świadomość, że wszystko to robimy, bo jest to korzystne dla Polski, i tylko dlatego.
Andrzej Kentla – Magazyn Polonia
Panie ministrze, jeszcze jedno krótkie pytanie w sprawie obrony dobrego imienia Polski. Posłanka PiS, pani Małgorzata Wypych, była bodajże jedną z trzech osób zgłaszających w ubiegłym roku do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pana Jana Tomasza Grossa, któremu zarzuciła, że twierdząc, jakoby Polacy zabili w czasie II wojny światowej więcej Żydów niż Niemców, dopuścił się przestępstwa znieważenia narodu polskiego. Czy polska prokuratura zajęła już stanowisko w sprawie tego powiadomienia?
J.D. – Ja znam i szanuję panią Małgorzatę Wypych i cieszę się z tego typu inicjatyw dlatego, że trzeba wreszcie powiedzieć „nie” kłamstwom na temat Polski. Dobrze, że są takie inicjatywy. Czekamy na skutki tej inicjatywy. W tej chwili nie słyszeliśmy wypowiedzi pana Grossa na ten temat. On rzeczywiście się w Polsce pojawia, jest przede wszystkim widziany na demonstracjach KOD. Jeżeli chodzi o odpowiedź na tę inicjatywę, to jeszcze jej nie słyszeliśmy, ale uważnie słuchamy i dobrze, ze są tacy parlamentarzyści, jak pani Małgorzata Wypych.
J.D. – Dziękuję państwu uprzejmie.
Opracował Andrzej Kentla