Zdrowa idea
W przeszłości Marysia i Marian Kościelniakowie dobrze radzili sobie w innych dziedzinach biznesu. Jednak zarażeni modą na polskie sklepy ze zdrową żywnością, postanowili postawić na to, w co wierzą najbardziej i zaangażować w to wszystkie siły. W marcu 2010 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Natural Country Deli przy 6452 N. Milwaukee w Chicago. I tym razem licznie zjawili się przyjaciele, którzy przed otwarciem biznesu pomagali w małych rzeczach jak sprzątanie i dużych jak wysłanie chłodni z Polski. Marysia tak opowiedziała o całym przedsięwzięciu: „Chcielibyśmy stworzyć takie ‘polskie Whole Foods Store’, ostatecznie oparte tylko na bazie samodzielnie przygotowanych produktów. Transport jedzenia od jednego do drugiego pośrednika pozbawia go wartości odżywczych. A przecież wszystko można samemu zrobić. Chcemy być samowystarczalni, a do tego oczywiście mamy niższe ceny, niż Whole Foods Store”.
Do Natural Country Deli przychodzą ci, którzy poważnie traktują swoje zdrowie i chcą w nie inwestować. Wielu Polaków przyjeżdża tu po zakupy z daleka. Nawet ci, którzy nigdy nie jedli wędlin, dobrze czują się po zjedzeniu tutejszych wyrobów. Już realizowany jest też dodatkowy plan - piknikowy samochód - smażalnia ryb. Ten pomysł cieszy się już dużą popularnością wśród klientów.
Kościelniakowie są bardzo skromnymi, życzliwymi ludźmi. Pochodzą z okolic Rabki, są odzwierciedleniem prostego życia w zgodzie z naturą. Związani z ziemią skupują słoiki, żeby nie zanieczyszczać jej plastikiem, „bo potem ciężko Ziemi i nie może tego udźwignąć. Pół świata jest zawalone śmieciami i rzeczami niepotrzebnymi, a potrzeba nam naprawdę tak niewiele” - mówią.
To Marian kreuje – gotuje bez sztywnych receptur
Właściciel, mistrz kreatywności, ma ciągle nowe pomysły. Nieustannie wypróbowuje nowe receptury. Zawsze chciał zostać kucharzem. Jego cudowny chleb powstał zupełnie przez przypadek - żona kupiła inne ziarno. Marysia zapewnia, że mąż może całymi dniami stać w kuchni i gotować. Sama zaś ogrzewa sery, doskonale piecze, robi dżemy. Dobrali się znakomicie. Od lat zafascynowani zdrową żywnością i właściwym przygotowywaniem potraw. Zawsze edukowali w tej dziedzinie przyjaciół. Szukając tego, co zdrowe, kierują się intuicją. Wierzą, że jeśli człowiek słucha swojego ciała, ono powie mu, czego potrzebuje, a co jest dla niego złe.
Specjały z Natural Country Deli
-masło klarowane ghee - naturalne lekarstwo, można je stosować do zup i wszystkich potraw, działa leczniczo na rany, doskonałe z ziołami, dodawane do wielu produktów w sklepie,
-codziennie pieczony owsiany chleb bezglutenowy, doskonały na przemianę materii, obniża poziom cholesterolu,
-„kiełbasy Mariana”, bez konserwantów, wędzone wyłącznie dymem z drewna (gdzie indziej stosowany jest sztuczny dym pochodzenia gazowego),
- jajka organiczne (tańsze niż w innych sklepach!),
- smażone w każdy piątek pstrągi (na domowo przetapianym smalcu), wcześniej marynowane w ziołach (kto ich raz spróbuje, zawsze po nie wraca),
- doskonałe ciasta na maśle klarowanym, wielogodzinny proces pieczenia na bazie tylko naturalnych składników (sklep nie zarabia na sprzedaży ciast),
-środki czystości Green, za pomocą enzymów doskonałe w myciu włosów, ciała oraz wszystkiego w domu, bezpieczne dla dzieci.
“Piwnica pod sklepem”
To urocze miejsce dostępne do urządzania spotkań poetyckich, biznesowych, towarzyskich. Regularnie w niedzielę w godz.2 - 4 odbywają się tam spotkania na temat zdrowej żywności. Wykładom towarzyszy muzyka na żywo. Spotkania dają możliwość znalezienia nowych, ciekawych znajomych. Niekiedy w piwnicy Marysia wykonuje zabieg świecowania uszu.
Tylko z farm certyfikowanych organicznie
Wszystkie produkty przywożone są z farm, z których każda ma certyfikat organicznej żywności. Pod te farmy podjeżdżają ciężarówki najbardziej znanych firm, produkujących organiczne jedzenie.
„Poświęciliśmy dużo czasu, jeżdżąc po farmach i sprawdzając, jakiej jakości są produkty, jak są nawożone, jak odżywiane są zwierzęta. Są oddzielne farmy z jajkami, nabiałem, warzywami i trzeba poświęcić niekiedy parę dni, żeby dowozić produkty do Chicago. Ostatnio znaleźliśmy farmę z organicznymi indykami. Już przyjmujemy zamówienia na Thanksgiving” - mówią Kościelniakowie.
Niektóre farmy mają ograniczoną ilość wyrobów i żeby z nimi współpracować właściciele Natural Country Deli musieli być “wprowadzeni” przez stałych klientów. Kontakt z właściwą farmą jest sprawą kluczową, gdyż zdarzają się oszuści, podszywający się pod wytwórców zdrowej żywności. Marian dodaje: „Wiem, z którego ogródka pochodzą produkty, przy mnie ścinają kapustę, kopią marchewkę, widzę zwierzęta. W trosce o najlepszą jakość najpierw zamawiamy coś dla siebie, a jak jest dobre, to więcej do sklepu.”
Czy warto kupić jedzenie droższe niż w Aldi?
Każdy sam musi zdecydować. Niektórzy osobiście przekonują się o tym, gdy zaczynają chorować. Nie zastanawiamy się, że wielu problemów zdrowotnych można uniknąć, gdy zmieniamy nasze nawyki żywieniowe. Niestety, przyzwyczailiśmy się, że lekarstwa są częścią naszej egzystencji. „Ja nie mam w domu żadnych” - zapewnia Marysia. Do sklepu przychodzi dużo ludzi chorych. Cukrzycy i osoby na diecie bezglutenowej znajdują tu sporo odpowiedniego dla siebie jedzenia, ale nie zapominajmy o niepowtarzalnym, staropolskim smaku i aromacie, niespotykanych nawet w innych polskich sklepach.