Czy będą zmiany w Malezji?
Zobacz w galerii:
Czy będą zmiany w Malezji?W Malezji pogoda jest mało urozmaicona, całoroczny upał i wysoka wilgotność powietrza, a także częste cieple ulewy – taka jest tutaj codzienność. Jednak nie tylko pod względem pogody obecnie w Malezji jest gorąco. Premier Datuk Seri Najib Razak 3 kwietnia rozwiązał parlament. Powszechne wybory mają miejsce w Malezji co 5 lat i już ogłoszono datę następnych, trzynastych wyborów parlamentarnych. Odbędą się one 5 maja 2013 roku. Politycy rządzącej koalicji Barisan National i opozycji Pakatan Rakyat będą walczyć w głosowaniu o 222 miejsca w parlamencie i 505 stanowisk rządowych.
Barisan National jest koalicją utrzymującą władzę od wielu lat, a Datuk Seri Najib Razak jest najdłużej urzędującym premierem i wydaje się, że ma pod tym względem przewagę nad opozycją. W swojej wizji Malezji premier opisuje pewny siebie kraj, który czerpie siłę z różnorodności, gdzie wzrost gospodarczy powoduje wzrost rentowności przedsiębiorstw i więcej miejsc pracy oraz lepsze życie. Premier chwali się, że kraj za jego kadencji dokonał znacznego postępu i że Malezja może się spodziewać wysokiego dochodu narodowego już w 2018 roku; z silnym mandatem w tych wyborach może zrealizować swoje obietnice. Nie wszyscy jednak Malezyjczycy są do tego programu przekonani, coraz częściej słychać glosy: „czas na zmiany"! Opozycja przyznaje, że można zaobserwować stały postęp gospodarczy, ale mówi kategorycznie „stop" korupcji i ciemnym politycznym gierkom. Coraz więcej jest chętnych, żeby dać szansę opozycji. „Jedna Malezja" (Satu Malaysia) – slogan wyborczy premiera – niestety tylko na reklamach prezentuje się doskonale. Chińska i hinduska społeczność czuje się w Malezji coraz bardziej dyskryminowana, gdyż jej przedstawiciele nie są uznawani za tzw. Bumiputra, co w języku malejskim oznacza „synów ziemi", a przecież zamieszkują oni Malezję od pokoleń! Ta dyskryminacja objawia się między innymi w szkołach, gdzie malajscy studenci mają więcej przywilejów, a także przy zakupie ziemi czy nieruchomości, jak również przy przyznawaniu państwowych stanowisk pracy.
Czy będą zmiany w Malezji? Dowiemy się już niebawem.
My, obcokrajowcy, zwani expatami, raczej nie odczujemy większych zmian. Jak byliśmy, tak i będziemy odrębną częścią mieszkańców Malezji. Nawet ci cudzoziemcy, którzy mieszkają tutaj od kilkudziesięciu lat i posługują się perfekcyjnie językiem malajskim, są wciąż traktowani jak przyjezdni turyści. Nas, Polaków, jest tutaj bardzo mało: według statystyk Ambasady Polskiej w Kuala Lumpur, liczba Polonii waha się między 100 a 200 osób. Trudno obliczyć dokładnie, gdyż nie wszyscy mają potrzebę spotkania się z rodakami. Inni są w Malezji na krótkich kontraktach czy praktykach. Malezyjska Polonia jest kameralna, ale przez to bardzo sympatyczna. W większej grupie mamy możliwość spotkania się w ambasadzie polskiej, która organizuje co jakiś czas imprezy, koncerty, razem też celebrujemy święta Wielkiej Nocy i opłatek wigilijny.
Kuala Lumpur – stolica Malezji, jest najszybciej rozwijającą się metropolią w całym kraju. W samym jej sercu, wśród dżungli rosnących w oczach wieżowców stoi duma Malezji – Petronas Twin Towers. Te bliźniacze wieże były najwyższą budowlą na świecie przez 6 lat po 2004 roku. Taipei 101, a następnie Burdz Chalifa, prześcignęły Malezję. Obecnie Twin Towers to jedno z ulubionych miejsc spotkań mieszkańców oraz wielka atrakcja dla turystów. Nie tylko te wieże warto tu zobaczyć, w Malezji jest naprawdę masa wspaniałych i bardzo atrakcyjnych miejsc i zakątków. Pod względem turystycznym jest to kraj bardzo atrakcyjny i kusi swoją różnorodnością. To prawda, że „Malaysia is true Asia", ta mieszanka ras i kultur, a także wspaniałej kuchni jest warta zobaczenia na własne oczy.
Agnieszka Cyankiewicz-Rahman
http://fashionmemy.blogspot.com/