Kolagen – eliksir młodości i długowieczności
Z doktorem Jerzym Jakimcem o kolagenie rozmawia Ilona Waksmundzki.
Dlaczego mimo najnowszych leków i osiągnięć medycyny wciąż chorujemy?
Okazuje się, że za wszytko odpowiedzialna jest nasza genetyka, a ściślej kolagen, który zwykle kojarzy się nam tylko z zabiegami upiększającymi. To, jaką genetycznie strukturę kolagenu ustrojowego odziedziczyliśmy po przodkach, ma ogromne znaczenie, nie tylko dla naszego wyglądu ale i dla naszej długowieczności. Jeśli posiadamy mocną budowę tkanki łącznej i gęsty kolagen, to posiadamy predyspozycje genetyczne, by przekroczyć magiczną „setkę”. Nasza podatność na większość schorzeń oraz nasilenie ich objawów będą mniejsze. Jeśli mamy słabą tkankę łączną, powinniśmy na siebie podwójnie uważać, ponieważ silna tkanka łączna stanowi barierę dla rozprzestrzeniania się chorób. Słaby kolagen ustrojowy pozwala na rozwijanie się stanów zapalnych i nowotworowych w organizmie. Posiadacze silnego kolagenu szybciej dochodzą do siebie po przebytych kontuzjach i chorobach.
Możemy więc śmiało powiedzieć że kolagen jest białkiem młodości.
O tym, że kolagen jest białkiem młodości możesz się przekonać patrząc w lustro. Zmarszczki; najbardziej oczywista oznaka starzenia, są prostym skutkiem przerzedzania się włókien kolagenowych w tkankach skórnych. Gdybyś chciała się przekonać, jakie jest twoje osobiste białko młodości zajrzyj sobie w oko. A dokładnie w swoją tęczówkę którą swobodnie możesz obserwować, najlepiej w dobrze podświetlonym i powiększającym lustrze. Jeżeli twoja tęczówka ma równą, jednolitą powierzchnię, którą zawdzięcza zwartej, gęstej strukturze kolagenowej, to należysz do małego odsetka szczęśliwców rokujących na długowieczność. Jeśli powierzchnia twojej tęczówki wygląda jak sitko na makaron to może oznaczać to tylko sytuację odwrotną do wspomnianej przed chwilą. Posiadacz takiej tęczówki dysponuje słabym kolagenem w całym organizmie i jest bardziej narażony na infekcje i choroby. Jakość kolagenu ustrojowego jest bowiem bezlitosnym miernikiem jakości biologicznej całego organizmu. To w fibroblastach kolagenowych zawarty jest nie tylko sekret metabolizmu, ale i zegar biologiczny odmierzający nasz ziemski czas.
Czy można ten zegar przestawić na godzinę późniejszą?
Na dzień dzisiejszy można, bo coraz więcej ludzi rzuca palenie i stosuje dietę niskocholesterolową, a co najważniejsze, rusza się, uprawia sporty i przebywa na świeżym powietrzu, czyli utrzymuje w możliwie najlepszej kondycji białka tkanki łącznej. Jeśli należysz do wyżej wymienionej grupy, masz szansę na dłuższy żywot na tym padole. O tym, ile naprawdę masz lat, przesądza kondycja białek spajających niemal wszystkie komórki twojego ustroju.
Dlaczego tak bardzo ważne jest zachowywanie przez całe nasze życie jak najlepszej struktury i wydolności kolagenu ustrojowego?
Kolagen to nie tylko siatka proteinowa zabezpieczająca twarz przed zmarszczkami. Jest to białko „doskonałe”, które łączy, spaja oraz nadaje kształty narządom. Pełni również funkcje podtrzymujące, ochronne, pośredniczy w odżywianiu komórek, a przy tym ma właściwości odnawiania i regenerowania składników ciała. Gdy twój ustrojowy kolagen zachowa swoją młodzieńczą strukturę i potencjał, ty również pozostaniesz młody.
Jaka jest więc recepta na zachowanie młodości?
Taka, której nikt nie lubi. Jak najwięcej gimnastyki, jak najmniej w pożywieniu cukrów i tłuszczów zwierzęcych, czyli tego co zwykle sprawia nam przyjemność. Ruszać się, uprawiać sporty, spać, jadać skromnie. Nie każdy ma też wystarczającą siłę woli, żeby nie palić, a co gorsza, chodzić wcześnie spać i uprawiać np. medytację lub jogę, by „odstresować” organizm.
No dobrze, brzmi bajecznie, tylko jak to wprowadzić w życie?
Podobno każdy ma wybór, który pozornie powinien być łatwy. Stres, palenie papierosów, alkohol, siedzący tryb życia, niezdrowa dieta po prostu zabija twój kolagen, a w rezultacie zabija o dwadzieścia, trzydzieści lat za wcześnie i ciebie.
Co to jest dieta kolagenowa?
Należy pamiętać, że dieta kolagenowa tylko może wspomagać jego produkcję. Niektóre warzywa, szczególnie te bogate w witaminę C, takie jak szpinak, jarmuż, kapusty liściaste czy szparagi pobudzają jego produkcje. Avocado na przykład jest eliksirem młodości samym w sobie. Z jego miąższu, który zawiera tłuszcze „omega fatty acids”, nie tylko robi się pyszne guacamole, ale stosuje się w kremach, maseczkach i odżywkach do włosów. Nie należy zapominać o soi i jej pochodnych, takich jak tofu, który może być substytutem mięsa. Warzywa zawierające siarkę, takie jak oliwki, ogórek i zielony seler „odmładzają” nasze komórki. Czerwone, zarówno warzywa, jak i owoce, mają podobne właściwości i dodatkowo są doskonałymi antyutleniaczami. Do nich należą czerwona papryka, pomidory i niedoceniane w USA, a kochane przez nasze babcie buraki. Z owoców natomiast czerwona porzeczka, maliny, poziomki, truskawki, jeżyny i borówki. Nie możemy zapominać o rybach, szczególnie tych „zimnowodnych”, jak łosoś, śledź, tuńczyk, halibut czy makrela, zawierające zdrowe tłuszcze omega 3 fatty acids, które są doskonałym środowiskiem do produkcji kolagenu. W diecie kolagenowej nie powinno zabraknąć też warzyw zawierających witaminę A, takich jak marchew czy słodkie ziemniaki. Fantastycznym źródłem zdrowych tłuszczy, ale też witaminy E, która pracuje ręka w rękę z witaminą C w produkcji kolagenu, są orzechy i migdały. Natomiast najlepszym źródłem witaminy C, niezbędnej w produkcji kolagenu, nie są cytrusy, jak się powszechnie uważa, ale czerwona i zielona papryka chilli.