Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci
2 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, który ma na celu rozpowszechnienie książek dla najmłodszych, a także wspieranie czytania przez dzieci. Dzień, obchodzony w rocznicę urodzin Hansa Christiana Andersena, został ustanowiony przez Międzynarodową Izbę ds. Książek dla Młodych Ludzi (IBBY) w 1967 roku. W Polsce od 2001 roku odbywa się akcja społeczna „Cała Polska czyta dzieciom”.
Z Anną Onichimowską - poetką, prozaikiem, dramatopisarką, autorką książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych, scenariuszy radiowych, telewizyjnych i filmowych, w latach 1995 - 2003 przewodniczącą polskiej sekcji IBBY (International Board on Books for Young People), rozmawia Joanna Szubstarska.
Joanna Szubstarska: Pisze Pani wiersze, opowiadania, powieści, słuchowiska, scenariusze teatralne i filmowe - dla dzieci, młodzieży i dla dorosłych. Jaką część Pani twórczości stanowi pisanie dla najmłodszych? Dlaczego pisze Pani dla najmłodszych?
Anna Onichimowska: Pisanie dla najmłodszych jest równie ważne w mojej twórczości, jak pisanie dla dorosłych. Właśnie w najmłodszym wieku kształtuje się wrażliwość i wyobraźnia.
Wydarzenia, których doświadczamy w życiu, przenikają również do twórczości. Pani sporo podróżowała, nie tylko po Polsce. Jak wiele przeżyć i doświadczeń ze swoich wypraw przeniosła Pani do książek? Czy utrzymuje Pani - np. poprzez swoje podróże - kontakty z najmłodszymi czytelnikami?
Nie opisuję bezpośrednio moich podróży, ale naturalnie wszystkie miejsca, które odwiedziłam, ludzie, których spotkałam, mają wpływ na to, co się dzieje w moich książkach.
Kontakty z czytelnikami utrzymuję poprzez spotkania autorskie oraz korespondencję. Dostaję sporo listów i maili, żaden z nich nie pozostaje bez odpowiedzi. Dzieci dzielą się ze mną wrażeniami po przeczytaniu moich książek, czasem podpowiadają pomysły, a czasem po prostu chcą podzielić się swoimi kłopotami.
Nadal czyta Pani książki dla dzieci? Jak wygląda pisanie dla najmłodszych w Pani przypadku? W jaki sposób kreuje Pani świat, aby później dzieci z zainteresowaniem odwracały strony książki? Czy duża jest rola ilustratora w powstawaniu dzieła dla najmłodszych czytelników?
Owszem, czytuję książki dla dzieci, staram się śledzić, co dobrego dzieje się w literaturze, także dla młodego odbiorcy. Literatura jest jedna. Pytanie o kreację świata powinno być raczej skierowane do krytyków literackich - ja nie analizuję własnych środków wyrazu. Rola ilustratora jest ogromna, jest w równym stopniu współtwórcą książki, jak pisarz.
Pani książka "Dziesięć stron świata" otrzymała tytuł "ważnej książki dziesięciolecia" w kampanii społecznej Fundacji ABC XXI "Cała Polska czyta dzieciom". Czy podziela Pani opinię, że książka to nie tylko ilustracja i słowo, ale także przesłanie i początek trudnej rozmowy?
Książka może być w równym stopniu początkiem trudnej rozmowy, jak i pretekstem do zabawy - zależnie od zamysłu autora.
Dziękuję za rozmowę.