XIX Światowe Forum Mediów Polonijnych
To czas spotkań dziennikarzy z całego świata, których łączy jedno: miłość do ojczyzny i chęć jej promowania na całej kuli ziemskiej. To czas nawiązywania przyjaźni i zdobywania wiedzy na temat Polski, której często nie znamy. To okres przełamywania wszelakich barier, uprzedzeń; czas pokory i podziwu dla starszych kolegów, z uporem i wytrwałością realizujących swoje życiowe cele w obcych krajach, które z przymusu, albo wyboru stały się ich „drugim domem”.
Od poprzedniego forum minął rok. Siedziałam w przedziale pociągu, który podążał w kierunku Tarnowa. Wraz ze mną jechali moi przyjaciele-dziennikarze, których poznałam na poprzednim forum – Maciej Mieczkowski z Litwy, Tomasz Klon z Berlina, Elena Pumnea oraz nowa dziennikarka Ana Iovu z Mołdawii. Miałam wielkie szczęście, poznając ich. Każdy z nas mieszka w innym kraju i zmagamy się z innymi problemami, lecz łączy nas metryka, miłość do Polski i chęć głoszenia jej piękna wszem i wobec. Rozmawiając z przyjaciółmi, zwróciłam uwagę na jedną bardzo ważną rzecz – jak duża jest ich wiedza na temat naszej ojczyzny i jak różne jest ich podejście do Polski i wszystkiego, co polskie, od postawy młodzieży mieszkającej na stałe w kraju nad Wisłą. Zdałam sobie sprawę, że żyję w dwóch równoległych światach. Pierwszy z nich to młodzież polska, której w większości nie interesuje ojczyzna i która nie ma podstawowych informacji na temat swojego kraju. Świat numer dwa to Polacy-emigranci, którzy tęsknią za ojczyzną i chcą za wszelką cenę ją poznawać, a ich wiedza o tym kraju jest imponująca. Do którego świata ja chcę należeć, mogę zdecydować sama. Dlatego cieszę się, że powstało Forum Mediów Polonijnych i że mogę w nim uczestniczyć.
7 Dni dziennikarza w kalejdoskopie
1. Kabaretowa noc defektowa
Po zakwaterowaniu rozpoczął się coroczny maraton: Dworek Modrzewiowy i konferencja Biura Organizacyjnego. Każdy witał się z przyjaciółmi, kolegami, których widział na poprzednim forum. Wszyscy zdawali relacje z tego, co wydarzyło się w ostatnich dwunastu miesiącach. Następnym punktem programu było zwiedzanie Tarnowa – miasta leżącego nad dwiema rzekami, Białą i Dunajcem, posiadającego wielowiekową historię, która sięga początków czasów piastowskich. Wybitny polski kronikarz Jan Długosz pisał, że nazwa Tarnowa pochodzi od tarniny porastającej okolice tarnowskiego zamku.
Przed zwiedzaniem podzielono nas na trzy grupy. Jedni podążyli śladami Renesansu, drudzy węgierskim szlakiem, natomiast moja grupa udała się do Muzeum Etnograficznego mieszczącego się w XVIII-wiecznym dworze, w którym zapoznaliśmy się z historią Romów w Polsce. Ekspozycja: „Romowie. Historia i Kultura” powstała w Tarnowie w 1979 r. Od tamtej pory w tarnowskim Muzeum Etnograficznym istnieje dział poświęcony historii i kulturze Romów. Wystawę, którą mieliśmy okazję oglądać, otwarto w kwietniu 1990 r. z okazji odbywającego się w Serocku pod Warszawą IV Kongresu Romów (Cyganów). Dopełnieniem całości był pokaz tańców cygańskich.
Późnym wieczorem powróciliśmy do hotelu Cristal Park – „kolebki Światowego Forum Mediów Polonijnych” na kolację i występ Kabaretu Defekt pt. „Furtka w Bramie”. Nad występami uzdolnionych dziennikarzy czuwał Tadeusz Urbański ze Sztokholmu, który dzięki swojej pomysłowości rozśmieszył wszystkich zgromadzonych do łez. Niesamowite wrażenie wywarła na nas również Julia Skidan stepująca na nartach śniegowych. Zwieńczeniem spektaklu był wiersz, który wyrecytowała nasza koleżanka z redakcji, Tatiana Kotasińska.
2. Tarnowski maraton konferencyjno-happeningowy
Wczesnym rankiem obudził nas występ Orkiestry Dętej i Mażoretek z Gminnego Ośrodka Kultury w Dobrzeniu Wielkim. Po tak niespotykanym rozpoczęciu dnia ponownie zgromadziliśmy się w Dworku Modrzewiowym na inauguracji XIX Światowego Forum Mediów Polonijnych. Tu wręczono nagrody w Międzynarodowym Konkursie Literackim im. H. Cyganika „Powroty do źródeł” oraz w konkursie na najlepszy reportaż z XVIII Forum Mediów Polonijnych Tarnów-Poznań-Wielkopolska 2010. Nasza redakcja zajęła zaszczytne drugie miejsce. Zwycięską pracę napisała nasza Redaktor Naczelna, Pani Tatiana Kotasińska, która z dumą odebrała nagrodę. Byłam dumna z tego, że mogę pisać pod okiem tak wyśmienitej dziennikarki.
Później organizatorzy zasypali dziennikarzy lawiną zajęć. Tego dnia uczestniczyliśmy jeszcze w uroczystym otwarciu wystaw, a później byliśmy na happeningu oraz serii interaktywnych warsztatów twórczych, zorganizowanych dla całego towarzystwa dziennikarskiego zgromadzonego na tegorocznym forum.
3. Spotkanie z koniem w Koninie
Trzeciego dnia wczesnym rankiem wyruszyliśmy w długą podróż ku bramie Europy – do województwa zachodniopomorskiego. Po prawie ośmiu godzinach jazdy dotarliśmy do Konina, położonego we wschodniej części Wielkopolski, nad rzeką Wartą. Miasto liczy 80 tys. mieszkańców. Znajduje się tam port rzeczny, łączący Konin z Morzem Bałtyckim. To tutaj stoi Słup Koniński – najstarszy znak drogowy w Europie Środkowo-Wschodniej – który mieści się przy kościele św. Bartłomieja na konińskiej Starówce.
Potem udaliśmy się na konferencję z władzami samorządowymi miasta. Nie mogło obyć się bez pamiątkowego zdjęcia wszystkich dziennikarzy przy popiersiu konia w Koninie. Do uzdrowiska – bazy wypadowej XIX Światowego Forum Mediów Polonijnych w Województwie Zachodniopomorskim – dotarliśmy już po północy.
4. Relaks w połczynie na Borowinie
Rankiem odbyło się spotkanie z Zarządem Uzdrowiska oraz Władzami Samorządowymi miasta i powiatu. Pani Barbara Nowak – Burmistrz Połczyna-Zdroju – nazwała tę miejscowość „zielonymi płucami ojczyzny”. Połczyn-Zdrój to miasto uzdrowiskowe w powiecie świdwińskim i województwie zachodniopomorskim. Jego okolice nazywane są „Szwajcarią Połczyńską” z uwagi na bogatą konfigurację wzgórz morenowych i doliny rzeki Wogry.
Następnie Panowie Jan Komon oraz Rajmund Szczygieł przedstawili nam ofertę uzdrowiska, w którym się znajdowaliśmy. Jak się okazało, podstawą funkcjonowania uzdrowiska są złoża borowiny i solanki, dzięki którym leczy się schorzenia reumatyczne, neurologiczne i choroby kobiece. Po konferencji uczestnicy forum przeszli na patio, gdzie nastąpiło uroczyste otwarcie jarmarku, w trakcie którego prezentowano oferty turystyczne, gospodarcze oraz regionalne wyroby tego terenu. Potem udaliśmy się na wycieczkę autokarową po Połczynie-Zdroju, a dzień zakończył się warsztatami dziennikarskimi o następujących tytułach: „Jak pisać dobrą informację”, „Regionalizm gazet polonijnych w porównaniu z prasą lokalną w Polsce”, „E-booki w Szwecji – Rynek – Wydawnictwa – Biblioteki – Polonia”. Władze kurortu doskonale zadbały o swoich gości, przygotowując dla nas specjalne atrakcje. Po powrocie do uzdrowiska mogliśmy korzystać z basenów, sauny, jacuzzi oraz wszelakich masaży i zabiegów leczniczych, dostępnych dla kuracjuszy przebywających w ośrodku.
5. „Kolorowa Szczecińska Zieleń” i Agro Pomerania 2011
Piąty dzień rozpoczął się od wizyty w Sali Rycerskiej Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie. Tam nastąpiła uroczysta inauguracja XIX Światowego Forum Mediów Polonijnych w Województwie Zachodniopomorskim z udziałem wicemarszałka Senatu RP Pani Grażyny Anny Sztark oraz władz samorządowych województwa zachodniopomorskiego.
Nagrodę FIDELIS POLONIAE 2011 otrzymała nasza najstarsza uczestniczka forum, Pani Maria Mirecka-Loryś w kategorii: osoba, za umacnianie więzi między Polonią a Polakami mieszkającymi w kraju. Nasza 95-letnia laureatka redagowała „Głos Polek” w USA oraz współtworzyła audycję radiową „Otwarty mikrofon w Chicago”. Patrzyłam na naszą weterankę pełna podziwu dla jej determinacji i odwagi. Każdy dziennikarz chciały mieć tak bogaty bagaż doświadczeń, jak Pani Maria. Drugą statuetkę otrzymało Stowarzyszenie Wspólnota Polska z Koszalina za organizację Światowego Festiwalu Chórów Polonijnych.
Po uroczystości wyruszyliśmy zwiedzać Szczecin. Była to jedna z najśmieszniejszych wycieczek mojego życia, a Szczecin dzięki temu na pewno na długo zapisze się w mojej pamięci. Autobus podążał uliczkami miasta, zobaczyliśmy przeurocze szczecińskie rondo, a wszystko to, według naszej pani przewodnik, skąpane w „kolorowej szczecińskiej zieleni”.
Później udaliśmy się na Oficjalne Otwarcie Targów Rolnych AGRO POMERANIA 2011. Zorganizowano je po raz 24. w Barzkowicach. Co roku są one odwiedzane przez ponad 100 tys. osób. Targi przygotowuje Zachodniopomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Największą atrakcją dla nas okazało się tutaj wesołe miasteczko.
Po targach udaliśmy się na zwiedzanie Gospodarstwa Holstar Pęzino, które powstało w 1995 roku. Zajmuje ono obszar około 1700 ha i oferuje wysokiej jakości płody rolne (m.in. ziemniaki, cebulę, pszenicę, rzepak) konsumpcyjne jak i dla przemysłu przetwórczego Do uprawy stosuje najnowocześniejsze technologie, między innymi system deszczowni oraz system GPS, który satelitarnie monitoruje i bada stan gleby.
6. Karlino z łososiem w tle oraz PRL-owskie Dygowo
W sobotę zawitaliśmy do Gminy Karlino, leżącej nad Radwią i Parsętą. W tym dniu zwiedzaliśmy zakład Homanit, który jest światowym liderem w produkcji cienkich płyt wiórowych HDF. W Karlinie produkuje się rocznie ok. 200.000 m³ lub ok. 65 mln m² cienkich surowych płyt o grubości od 1,5 do 10,0 mm. Odwiedziliśmy także fabrykę produkującą napoje energetyczne DRINKTECH, gdzie zostaliśmy zaproszeni do konsumpcji produktów.
Potem udaliśmy się do Dygowa, gdzie pod jedynym w Europie pomnikiem łososia – symbolem obfitości i płodności – zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Zostaliśmy też zaproszeni przez Pana Marka Zawadzkiego, wójta gminy Dygowo, do oglądania jego prywatnych zbiorów z okresu PRL-u.
Następnie ruszyliśmy w dalszą drogę do Ustronia Morskiego, położonego na skraju zachodniej części Wybrzeża Słowińskiego – miejsca, które powoli zmieniło się ze zwykłej wsi rybackiej w kurort. Działo się to w czasach, gdy powstawały takie ośrodki wypoczynkowe, jak Międzyzdroje czy Kołobrzeg. Spacerowaliśmy piękną plażą, zachwycając się cudownymi widokami oraz zachodem słońca. Właśnie tam po konferencji urządziliśmy sobie zabawy na plaży. Po tak pięknym zakończeniu dnia udaliśmy się do Skansenu Chleba na kolację, a po kolacji z powrotem do Połczyna-Zdroju.
7. „Magnetyczna” górka i spotkanie z drawieńskimi krasnalami ogordowymi
W niedzielę udaliśmy się do Czaplinka. Miasto znane jest z Międzynarodowego Zlotu Miłośników motocykli Harley-Davidson. Odbywa się tu również wystawa gołębi. Wizytę w Czaplinku rozpoczęliśmy od Mszy świętej w kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego. Po Mszy zwiedzaliśmy Czaplinek w czterech grupach tematycznych: historia, przyroda, baza turystyczna i woda. Mieliśmy też okazję pływać żaglówką po jeziorze Drawsko. Po rejsie powróciliśmy do autokarów, aby udać się z wizytą do Wałcza. Tam zwiedziliśmy Państwową Wyższą Szkołę Zawodową. Następnie dotarliśmy do ośrodka olimpijskiego oraz centrum gospodarczego subregionu, gdzie odbyła się konferencja prasowa władz miasta i powiatu.
Później pojechaliśmy 10 kilometrów od miasta i zatrzymaliśmy się między wsiami Rutwicą i Strącznem, gdzie znajduje się odcinek drogi zwany przez miejscową ludność „magnetyczną” lub „magiczną” górką. Jest to asfaltowe wzniesienie, na którym przedmioty zachowują się wbrew prawom fizyki. Zamiast spadać w dół, samodzielnie wędrują pod górę. Dzieje się tak samo zarówno z drobnymi rzeczami np. piłką, jak i dużymi, np. pojazdami. Ruszają one powoli, bez pomocy silnika, a przy samym wzniesieniu osiągają prędkość ok. 30 km na godzinę.
Stamtąd trafiliśmy do Drawna, gdzie w Drawieńskim Ośrodku Kultury dowiedzieliśmy się, że miasto jest pierwszym przemysłowym producentem krasnali ogrodowych na świecie. Potwierdza to oferta z 1886 r., która jest najstarszą istniejącą ofertą handlową w „świecie krasnali”. Na stronie internetowej Drawna www.drawno.pl można przeczytać więcej informacji na ten temat, np. że „Pod koniec XIX wieku firma oferowała także terakotowe rodzajowe scenki z bajek: Jaś i Małgosia, Kopciuszek, Królewna Śnieżka z siedmioma krasnalami (po 12 marek każdy) i Czerwony Kapturek z wilkiem za 50 marek”. Dziennikarze dowiedzieli się także, iż paleta to płaska, najczęściej drewniana konstrukcja, służąca do transportu towarów.
Dzień zakończył się biesiadą, podczas której nastąpiło pamiątkowe zasadzenie dębu oraz rozdanie kleksów XIX ŚWIATOWEGO FORUM MEDIÓW POLONIJNYCH 2011.
8. Pożegnanie polonijnych dziennikarzy
Ostatni dzień forum rozpoczął się uroczystością o podniosłym charakterze, na którą przybyli przedstawiciele władz, senatu oraz samorządowcy ziemi pomorskiej. W spotkaniu uczestniczyła również Wicemarszałek Senatu RP, Pani Grażyna Anna Sztark, która wręczyła nagrody w specjalnym konkursie Marszałka Senatu RP pt. „Życie i praca na obczyźnie; wolność wyboru drogą do sukcesu?”. Forum zakończył występ chóru z Połczyna-Zdroju.
Tegoroczne spotkanie dziennikarzy zamknął Stanisław Lis, Dyrektor Biura Organizacyjnego XIX ŚFMP. Następne forum odbędzie się na terenach Małopolski i Podkarpacia. I mimo że to moje rodzinne strony, nie mogę się doczekać poznawania mniej lub bardziej znanych mi perełek tego regionu. Wędrowanie po znajomych szlakach z przyjaciółmi i przeżywanie wszystkiego z nimi poszerza nasze horyzonty i pozwala dostrzec piękno Polski, jej historię i współczesny rozwój. Coroczne zwiedzanie Polski podczas Forum Mediów Polonijnych i poznawanie jej atrakcji oraz odkrywanie niezwykłych miejsc, sprawia, że nikt nam nie zarzuci, iż „cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”.